ZDROWYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA

Zdrowych, spokojnych Świąt Bożego Narodzenia, życzę wszystkim, którzy odwiedzają od czasu do czasu tę stronę oraz całej sportowej rodzinie.
Jednocześnie dziękuję za życzenia, których liczba co roku mnie mile zaskakuje. Ale nawet w najspokojniejsze Święta trudno jest się całkowicie zresetować od piłkarskich tematów. Z pewnością na plan pierwszy wyszedł temat selekcjonera naszej reprezentacji i harce jego agenta na rynku brazylijskim. Często bywało już tak, że czytaliśmy o którymś z naszych piłkarzy, że ma oferty z największych klubów w Europie w tym z Barcelony, Realu, Manchesteru czy innych uznanych marek klubowych. Oczywiście osoby z piłkarskiego środowiska zdawały sobie sprawę, że taki szum jest potrzebny agentowi piłkarza, aby gdzieś tam w małym klubiku podbijać warunki kontraktu i że bajdurzenie o klubach z najwyższej półki jest tylko grą medialną. Lecz kibice żyją z takich doniesień i zainteresowanie piłkarzem stawało się duże. Na tyle duże, że delikwent w konsekwencji wracał na polskie boiska i kontynuował swoją karierę w miejscu adekwatnym dla jego możliwości. Dlatego kiedy czytam, że naszym portugalskim selekcjonerem interesują się coraz to nowe kluby w Brazylii, a te lepsze po jakimś czasie dementują pogłoski o zainteresowaniu osobą trenera, to zastanawiam się komu taki szum medialny jest potrzebny. Tym bardziej, że właśnie teraz potrzebny jest spokój i koncentracja na dwumeczu, który jest nadzwyczaj ważny dla polskiej piłki nożnej. Wiadomo, że o losie selekcjonera zdecydują wyłącznie wyniki najbliższych meczów i nawet jeśli interesować się nim będą kluby z Brazylii czy innych zakątków świata , to nic nowego się nie wydarzy ani z obowiązującym kontraktem w PZPN ani z okresem jego dalszej pracy. Selekcjoner sam nie dementował jednoznacznie tych doniesień, aż wreszcie zdementował je jego agent i może będzie znowu trochę spokoju. Nie mniej zaufanie, na którym opiera się współpraca zawodników z trenerem, zostało lekko naruszone i zupełnie niepotrzebnie wzrosła w ten sposób presja jaka towarzyszyć będzie samemu selekcjonerowi i tak pełnemu emocji meczowi w Rosji. Oczywiście wynik meczu z Rosjanami będzie jednoznaczny dla dalszej pracy trenera z Kadrą Polski. Porażka kończy kontrakt i trudno jest domniemywać, że PZPN będzie chciał ten kontrakt przedłużać. Wybór dla dalszej pracy z reprezentacją będzie miał selekcjoner, jeśli wygra dwumecz w marcu i sam wtedy będzie decydował, czy chce dalej prowadzić polską reprezentację, czy raczej postawi na powrót do pracy w klubie. Ale było trochę emocji w okresie przedświątecznym i w czasie Świąt, bo futbol i tematy wokół futbolu generują wielkie emocje i mimo, że Świąt Bożego Narodzenia nic nie jest w stanie medialnie przysłonić, to trochę niekoniecznie chcianych tematów przed Pasterką było. Spokojnych, zdrowych Świąt, pozdrawiam.