TRUDNO O WEWNĘTRZNY SPOKÓJ

Niedawno oglądaliśmy wiele programów dokumentalnych związanych z pracą selekcjonerską i życiem śp Kazimierza Górskiego. Gdyby żył obchodziłby 100 lecie swoich urodzin. Spędzałem z legendarnym trenerem wiele czasu. Dlatego często dyskutowaliśmy o naszej pracy trenerskiej. W jednym z dokumentów jaki oglądaliśmy na ekranach telewizorów, Kazimierz Górski mówił, że mimo tak wielkich sukcesów, jakie odniósł w pracy z reprezentacją Polski, czuje pewien niedosyt. Jak twierdził zbyt szybko zakończył swoją selekcjonerską przygodę, bo czuł, że mógłby osiągnąć jeszcze więcej. Wciąż to w nim tkwiło i było widać, że nie miał wewnętrznego spokoju, a raczej niepokój jaki trawi twórcę, który wciąż jest niezadowolony ze swoich dzieł i czeka aż stworzy ten najbardziej wartościowy. Kazimierz Górski często mi powtarzał, że tak długo jak nie wygrasz trofeum, o które z drużyną walczysz, to zawsze będziesz miał do siebie pretensje, że mogłeś coś zrobić inaczej, może lepiej, ale tej życiowej i trenerskiej mądrości już nie będziesz miał okazji sprawdzić. Nie zaznasz spokoju, choćby takiego, jaki miał Kazimierz Górski kiedy zdobył z drużyną olimpijskie złoto. Kiedy słucham słów Pele, w filmie dokumentalnym o jego wielkiej karierze piłkarskiej, usłyszałem podobne słowa. Pele mówi, że kiedy zdobywa się mistrzostwo świata, a on doświadczył tego trzykrotnie, to na drugi plan schodzi ta mała złota statuetka, a najbardziej liczy się ten wewnętrzny spokój, który ogarnia człowieka, kiedy dokonał tego, o czym sam marzył i o czym marzyły miliony jego rodaków. I tak to już jest w naszym zawodzie. Jeśli grasz w jakimkolwiek turnieju, to musisz zrobić wszystko co w twojej mocy aby ten turniej wygrać. Jeśli tego nie dokonasz, to zawsze będziesz musiał żyć w przekonaniu, że mogłeś to osiągnąć i zrobić wiele rzeczy inaczej aniżeli te jakie zrobiłeś w tamtym momencie. Dlatego są to ważne słowa dla wszystkich młodych trenerów, aby zawsze walczyć o pełną pulę i robić wszystko aby ją zgarnąć. Bardzo ucieszyły mnie słowa obecnego selekcjonera reprezentacji Polski Paolo Sousa, który stwierdził, że skoro jest w trzech meczach pula dziewięciu punktów do zdobycia to trzeba o nią walczyć i nie zadowalać się drugim miejscem w grupie. To ważna deklaracja i przekaz, nie tylko do kibiców ale przede wszystkim do piłkarzy, którzy muszą nauczyć się bycia zwycięzcami. Stare powiedzenie mówi, że musisz stawić sobie cel aby dotrzeć na księżyc, a wtedy będziesz miał szansę aby znaleźć się choćby między gwiazdami. Może pod kierunkiem obecnego selekcjonera, wyprawa na futbolowy księżyc stanie się dla naszej reprezentacji realna.