NARESZCIE BAYERN

Zamknięty został kolejny rozdział turnieju o Puchar LM. Puchar trafił do rąk Bayernu Monachium i należy dodać, że trafił całkowicie zasłużenie. Wraz ze zdobyciem przez Bayern Pucharu Ligi Mistrzów, zamknięty został kolejny rozdział dotyczący Roberta Lewandowskiego. Zdobył wreszcie znaczący Puchar i już nikt nie może mu zarzucać, że jest dobrym strzelcem ale niczego wielkiego w karierze nie osiagnął. Otóż właśnie zamknął usta wszystkim malkontentom, którzy jak znam życie i tak będą szukać dalszych wyzwań dla Roberta związanych choćby z grą w reprezentacji Narodowej. Na razie jednak wszyscy muszą sobie wziąć na wstrzymanie, bo właśnie piłkarze Bayernu dostali kilka tygodni odpoczynku i występ piłkarzy, którzy brali udział w turnieju w Portugalii w meczach reprezentacji został właśnie, i to całkiem słusznie wykluczony. Bayern pokazał, że było piłkarzy stać na bardzo wysoki pressing przez większą część meczu, co było zabójczą bronią dla PSG. Pytanie jakie się nasuwało, czy Bayern wytrzyma takie tempo gry jakie sam narzucił i okazało się, że wytrzymał. PSG też miało swoje szanse ale ani Neymar, ani Di Maria ani Mbappe nie potrafili pokonać znakomicie broniącego Neuera. Klasą dla siebie w środku pola był Thiago Alcantara, udowadniając, że nie przypadkiem został wybrany najlepszym graczem turnieju, kiedy reprezentacja Hiszpanii zdobywała Mistrzostwo Europy U-21. Dzielił i rządził w środku pola, kontrolował tempo gry zespołu i jak tego wymagała sytuacja przerywał niebezpiecznie zapowiadające się akcje PSG. Na słowa pochwały zasłużył cały zespół Bayernu z trenerem na czele. Hansi Flick, maniak baz danych i wdrażania do pracy szkoleniowej nowych technologii, objął zespół jako strażak na dwa mecze, później zrobiły się z tego cztery a obecnie podpisał już właściwy kontrakt na kolejne dwa sezony. Robert Lewandowski bramki w tym meczu nie zdobył, bo nie musiał. Drużyna prowadziła i należało utrzymać korzystny wynik. Dlatego pracował razem z Mullerem na całej szerokości boiska i jak mógł pomagał drużynie w agresywnym kryciu. Bayern wygrał bo miał jasny plan i potrafił go zrealizować. Sfrustrowane gwiazdy z PSG nie miały jasnego planu a długie podania za plecy obrońców Bayernu do Neymara czy Mbappe, nie dochodziły, bo za linią obrony bardzo wysoko, daleko od własnej bramki ustawiał się Neuer. Bayern wyglądał najlepiej ze wszystkich drużyn pod względem przygotowania fizycznego i widać tę przewagę było w meczu finałowym. Co równie ważne nie słychać aby ktokolwiek w drużynie z Bayernu myślał o zmianie klubu, bo o innych zespołach włącznie z PSG słychać, że tych zmian może być bardzo wiele. Dlatego należy przewidywać, że to nie koniec sukcesów klubu z Niemiec, chociaż w futbolu, szczególnie w obecnej dobie nic na daleką przyszłość prorokować nie można. Gratulacje dla Roberta Lewandowskiego, który jest dzisiaj najbardziej rozpoznawalną postacią w sporcie polskim w Europie i na świecie. Gratulacje dla Bayernu i trenera Hansi Flicka, który udowadnia, że nie trzeba mieć najmocniejszego nazwiska na giełdzie trenerskiej aby sięgnąć po Puchar Ligi Mistrzów.