Nowy selekcjoner będzie miał komfortową sytuację. Nie musi robić nic, aby zagrać w finałach Euro 2020, rozgrywanych w 2021 i tam się promować, bo będzie na ważnej karuzeli futbolowej, oglądanej przez cały futbolowy świat. W zasadzie w takiej sytuacji, to ten który obejmie naszą reprezentację, to powinien do tego dopłacać a nie na niej zarabiać, bo otrzymuje za darmo występ/promocję na Euro, prowadzenie najlepszego piłkarza na świecie i plejadę bardzo uzdolnionych zawodników. Dlatego o tym szkoleniowcu będzie się mówić i pokazywać go w całej Europie i taka promocja warta jest dzisiaj miliony Euro. Oczywiście nowy selekcjoner ma już zakontraktowane mecze towarzyskie, oraz mecze w eliminacjach do MŚ, ale akurat to nowego selekcjonera nie rusza, bo nawet jak nie wygra żadnego meczu to na finały ME i tak z drużyną pojedzie. Dlatego twierdzę, że w tak komfortowej sytuacji w jakiej jest nasza reprezentacja obejmować w tym momencie jej stery to wspaniały prezent noworoczny dla osoby, która tę funkcję selekcjonera obejmie. Dlatego dobrze byłoby aby taki prezent otrzymał polski trener, albowiem w innym scenariuszu, to polski trener przygotował ten prezent dla kogoś z zagranicy, dla kogoś kto dostaje coś bardzo cennego, czego się z pewnością zupełnie nie spodziewał. A nie spodziewał się dlatego, że mogąc objąć naszą reprezentację musi być aktualnie bez pracy, co akurat nie jest dla niego najlepszą rekomendacją. Dzisiaj tylko bardzo wąskie grono osób wie, komu przypadnie w udziale schrupanie tego słodkiego ciasteczka, dodatkowo otrzymując solidną kasę na własną promocję, bo przecież wiadomo, że gość jeśli będzie z zagranicy, to nie zostanie tu na stałe ale potraktuje tę pracę jako odskocznię do dalszej kariery i przystanek na lotnisku Okęcie. Warto pamiętać, że kiedy nowy trener obejmuje zespół, to chór zwolenników poinformuje nas, że przybył do nas geniusz futbolowy, który rozwinie drużynie skrzydła i pofrunie z nią na futbolowy księżyc. Dopiero po jakimś czasie okaże się, że nic specjalnego się nie wydarzy, a dokładnie to co osiągnie z drużyną, mogłaby zrobić większość polskich trenerów. Ale będziemy mieli fajnie przez najbliższe miesiące, bo będą się ścierać opinie a każde działanie nowo wybranego, i każdy jego ruch, dobry czy nietrafiony, będzie przedstawiany jako genialne pociągnięcie, szczególnie jeśli dogada się bez tłumacza z kilkoma zawodnikami. Może przesadzam, może nie mam racji a może zostaniemy mile zaskoczeni i reprezentację obejmie jednak polski trener i to byłby dopiero super news. Przecież kiedy obejmował reprezentację Jerzy Brzęczek, to też nikt się tego nie spodziewał, a jak się okazało osiągnął główne cele jakie przed nim postawiono. Oczywiście nowemu selekcjonerowi będziemy życzyć samych sukcesów bez względu czy będzie z Polski czy z zagranicy, bo kochamy naszą reprezentację i nic tego nie zmieni, bez względu na to kto akurat ją poprowadzi. Marketingowo i tak wygrał ze wszystkimi PZPN, bo obecnie w dobie kolosalnych problemów jakie są w Polsce i zagranicą, udało się skoncentrować uwagę milionów Polaków na czymś tak marginalnym w stosunku do obecnych problemów jak futbol. Jak się okazuje, powiedzenie że ze wszystkich małoważnych spraw w naszym życiu, futbol jest najważniejszy, okazuje się bardzo trafne. Oby rok 2021 był dla naszej reprezentacji pasmem sukcesów.