To wielka radość w środowisku futbolowym w Polsce, kiedy kapitan naszej reprezentacji Robert Lewandowski zostaje wybrany najlepszym strzelcem minionej edycji Ligi Mistrzów oraz najlepszym piłkarzem w Europie. Nie Messi nie Ronaldo, nie inne wielkie nazwiska piłkarzy w europejskich klubach ale właśnie Polak, który od kilku lat utrzymuje się w znakomitej formie z czego czerpie nasza reprezentacja i kluby, w których występuje. Bayern zgarną wszystko, co było do zdobycia, więc niejako naturalnym jest, że najlepszym trenerem został wybrany Hansi Flick, najlepszym bramkarzem Manuel Neuer a najlepszym obrońcą Joshua Kimmich. Tylko rozgrywający drużyny Bayernu Thiago Alcantara nie sprostał znakomitemu Kevinowi De Bruyne. To wyróżnienie dla kapitana reprezentacji jest wielkim, historycznym wydarzeniem dla polskiego środowiska futbolowego i już zapisało się złotymi zgłoskami w historii polskiego futbolu. Można dzisiaj powiedzieć, że dobrze się stało, że Lewandowski nie odszedł z Bayernu. W tej ekstremalnie trudnej sytuacji w jakiej znalazły się kluby z powodu pandemii, najlepiej poradził sobie właśnie zespół z Niemiec i pokazał, jak można świetnie przygotować piłkarzy do finałowego turnieju w Lidze Mistrzów, mimo przerwy w rozgrywkach. Bayern błyszczał na tle innych drużyn w Europie i znakomite przygotowanie fizyczne przełożyło się na świetne wyniki zespołu. Z pewnością gdyby nie znakomite wyniki drużyny, to Lewandowskiemu trudniej byłoby zdobyć te wszystkie wyróżnienia. Ale Bayern wygrał Ligę Mistrzów, zrobił to w znakomitym stylu a najlepszym piłkarzem w ataku mistrza Niemiec jest Robert Lewandowski. Dlatego wyróżnienie Roberta Lewandowskiego jest całkowicie zasłużone, nikt nie może tego podważać i to też jest w takiej sytuacji bardzo ważne. Uroczystość losowania grup w Lidze Mistrzów oraz wybór najlepszych trenerów oraz zawodniczek i piłkarzy w Europie tym razem skromniejsza. Bez zaproszonych gości, bez przedstawicieli klubów na widowni. Ale przede wszystkim liczy się bezpieczeństwo, w czasach kiedy szaleje pandemia i w głównej roli mogły być tylko stacje telewizyjne. Gratulacje dla Roberta Lewandowskiego, za dokonania klubowe, teraz czas na reprezentację, chociaż maksymalnie koncentrować się na grze o punkty w najbliższych meczach naszej reprezentacji nie będzie wcale łatwo.
