REPREZENTACJA PRZED KOLEJNYM DWUMECZEM

Dwa mecze eliminacyjne z Łotwą na wyjeździe i Macedonią na stadionie Narodowym w Warszawie to najbliższy program naszej reprezentacji. Teoretycznie powinny to być łatwe mecze albowiem obydwie drużyny, z którymi będziemy rywalizować to outsiderzy w naszej grupie eliminacyjnej. Trzeba tylko koncentracji i reprezentacyjnej dyscypliny w grze w obronie bo w skuteczność naszych napastników wierzymy wszyscy.Znakomita forma naszych kluczowych piłkarzy to optymistyczne sygnały przed nadchodzącymi meczami. Martwią oczywiście urazy, na skutek, których zabraknie na zgrupowaniu Łukasza Fabiańskiego i Kuby Błaszczykowskiego. W takim dwumeczu liczy się przede wszystkim komplet punktów, który może zamknąć temat awansu do finałów ME. Dodatkowo selekcjoner ma komfort sprawdzenia wariantów ustawienia drużyny, jakie przygotowuje na finały ME. Powrót do drużyny Arkadiusza Milika, który stworzył bardzo mocną parę napastników z Robertem Lewandowskim podczas ME we Francji, to ważny sygnał, że mamy ponownie bardzo dobrą formację ataku, którą można rotować wokół Roberta Lewandowskiego w dowolny sposób. Czterech znakomitych napastników, z których każdy to mocna osobowość i trochę różny w stosunku do kolegów profil gry. Zwykle opiera się grę zespołu o tę formację, która jest najmocniejsza. Nasza reprezentacja ma bardzo mocną formację ataku i to właśnie napastnicy powinni być najbardziej zapracowani w tych dwóch meczach. Cieszy powrót do drużyny Przemysława Frankowskiego, co sygnalizuje równomierne rozłożenie akcentów szybkościowych na oba skrzydła i skuteczną grę z kontry. Selekcjoner ma szeroką gamę możliwości ustawienia drużyny bardzo ofensywnie i z pewnością obejrzymy już przymiarki selekcji i filozofii zwyciężania selekcjonera szykowane na finały ME. Bo kiedy przećwiczyć te wszystkie warianty jak nie w tych czekających reprezentację czterech meczach eliminacyjnych. Skoro powołanych jest dwóch bocznych obrońców grających na lewej stronie obrony, to jest nadzieja, że selekcjoner postawi na jednego z nich i zakończy się dyskusja, czy jeśli przyjeżdżają na zgrupowanie reprezentacji dwaj piłkarze grający na lewej stronie obrony, to jaki jest powód, że ustawia się tam zawodnika, który zdecydowanie lepiej czuje się na prawej stronie.Pozytywnie wprowadził się do drużyny Krystian Bielik i w teoretycznie łatwiejszych meczach, jakie nas czekają, powinien zagrać jeszcze pewniej i coraz lepiej rozumieć się z Grzegorzem Krychowiakiem. Generalnie zapachniało optymizmem i dobrym nastrojem przed nadchodzącym dwumeczem polskiej reprezentacji, a pozytywne wyniki zatrą nie najlepsze wrażenie jakie pozostało po ostatnim dwumeczu ze Słowenią i Austrią. Awans do finałów ME mamy pewny, co jest najważniejszym atutem tej drużyny, teraz trzeba już tylko znaleźć najskuteczniejszą selekcję, ustawienie i sposób gry co jest zależne wyłącznie od decyzji selekcjonera.