NIE WYCHODŹMY Z DOMÓW / ZALECA SELEKCJONER DS ZDROWIA

Najprostszym a jednocześnie najskuteczniejszym środkiem aby wygrać w miarę szybko walkę z zarazą jest odizolowanie się od innych. Wiadomo, że nie wszyscy mogą siedzieć w domu i obserwować co dzieje się na zewnątrz. A tym którzy zmuszeni są codziennie ryzykować własnym zdrowiem należą się największe słowa uznania. Wszyscy jesteśmy pod wielkim wrażeniem pracy lekarzy, pielęgniarek i wszystkich, którzy pracują na pierwszej linii walki z wirusem. Myślę, że już nikt nie będzie dyskutował na temat czy mają dostać podwyżki czy nie, a wręcz z propozycją powinien wyjść sam Minister Zdrowia i nie czekać na niczyje wnioski. To co wykonują ludzie ratujący zdrowie i życie innych ryzykując własne, jest nie do wycenienia i jestem pewien, że nie jest to mój odosobniony głos. Liczba zarażonych wciąż wzrasta, na szczęście nie skokowo i wygląda, że jest to w miarę opanowane. Największym problemem jesteśmy my i nasza chęć wychodzenia z domu. Przede wszystkim drogą kropelkową można najłatwiej się zarazić od osób, które mogą nawet nie wiedzieć, że noszą w sobie wirus. Nasz selekcjoner od spraw zdrowotnych, Minister Zdrowia wydaje kolejne zalecenia, do których natychmiast należy się stosować. Jeśli już ktokolwiek musi wyjść z domu, to każdy teraz musi prócz rękawiczek mieć założoną na twarz maseczkę. To w niczym nikomu nie przeszkadza, pozwala swobodnie oddychać a z pewnością w jakimś stopniu może nas ochronić. Rozpoczęli w wielu klubach treningi piłkarze. Oczywiście na poziomie najwyższych lig, bo nie sądzę aby ktokolwiek chciał niższe ligi zmuszać do trenowania, a tym bardziej do gry. Ekstraklasa ma jasny powód finansowy, aby dograć sezon nawet bez kibiców na trybunach. Natomiast w klasach niższych byłoby to po prostu nierozsądne aby pakować kluby w dodatkowe kłopoty finansowe. Sport, który najszybciej wraca do życia to wyścigi konne. O ile w kilku krajach gonitwy odbywają się bez przerwy, szczególnie tam gdzie jest tor, wokół którego koncentruje się praca większości trenowanych koni, to u nas konie trenują codziennie na pełnych obrotach, czy na Służewcu czy w stajniach poza Służewcem. Oczywiście można zapomnieć na razie o oglądających gonitwy bezpośrednio, bo nikt na tor nie zostanie wpuszczony, ale na ekranach telewizorów, śledzić można rywalizację selekcyjną koni znakomicie. W Polsce wyścigi mają wrócić na tor centralny na początku maja, co jest kilkutygodniowym opóźnieniem w stosunku do wcześniejszych prognoz, ale wraca powoli życie w wielu dziedzinach, w tym życie sportowe i oby były to pierwsze kroki w stronę zwycięstwa nad zarazą. Życzę zdrowia.