Papież Franciszek w swoim orędziu Urbi et Orbi obwieścił światu słowa Jezusa, że każdy jest cudem. Oczywiście wszyscy odnosimy to w jakimś sensie do siebie ale przede wszystkim do swojego środowiska, w którym żyjemy i w którym się obracamy. Dla wielu piłkarzy w naszym środowisku cud uzewnętrznił się w niesamowitym talencie, jaki otrzymali od Boga, już w momencie kiedy przychodzili na świat. Każdy z nas mógłby jednym tchem wymienić tych cudownie utalentowanych piłkarzy, którzy byli jak kamienie milowe w historii naszej dyscypliny sportu, namaszczeni iskrą Bożą do gry w piłkę nożną. Odejście Maradony w tym roku, tąpnęło całym piłkarskim światem. Piłkarz obdarzony tak niesamowitym talentem, który stał się świętą ikoną futbolową w Argentynie czy w Neapolu, pokazał jedno, że nawet największy talent nie musi iść w parze z wzorowym życiem pozasportowym. Można powiedzieć, że każdy żyje jak chce i Maradona też żył i postępował jak chciał, przekraczając kolejne bariery, które w konsekwencji doprowadziły go do tego, że tak wielki a może największy piłkarz w historii futbolu odchodził w aureoli rozdrobnionego na różne życiowe kawałki geniusza. Bardzo często, geniusz i cud talentu umiejscawia się w ciele osoby, która nie do końca potrafi sobie poradzić z uniesieniem tego cudu, poza boiskiem. Prowadziłem wielu piłkarzy, którzy przyszli na świat z ogromnym talentem do futbolu i mimo naszej ciężkiej pracy włożonej w to aby nie rozdrabniali swojej rosnącej legendy, na zachowania niegodne cudownego talentu jaki mieli, nie dało się wiele zmienić. Bo charakteru ludzi łatwo się nie zmieni. Jakoś tak się to w życiu układało, że blisko tych najlepszych, genialnie uzdolnionych piłkarzy, zawsze pojawiali się ludzie z innych sfer życia, najczęściej tacy, z którymi na codzień raczej nikt nie chciałby się utożsamiać czy publicznie pokazywać. A jednak te dwa dziwne światy nie mające z sobą wiele wspólnego, potrafiły się przenikać, zazębiać i co gorsze tracili na tym przede wszystkim genialni piłkarze. Film ”Diego”, dokładnie ukazuje jak trudno jest utrzymać własną futbolową wielkość, w symbiozie ze światem zewnętrznym, w którym czyhają niebezpieczeństwa, które trudno było tym największym ominąć. Dlatego co jakiś czas jesteśmy zaskakiwani książkami, wspomnieniami czy zdarzeniami, w których głównymi, negatywnymi postaciami są ci najzdolniejsi, najbardziej utalentowani, najbardziej kochani przez miliony kibiców. Jesteś cudem mówił Papież Franciszek, przekazując słowa Jezusa i warto zastanowić się nad tym stwierdzeniem w wielu kontekstach. Dla każdego z nas w innym kontekście. Ale przede wszystkim warto uwierzyć w cuda i w to, że nadchodzący Nowy Rok będzie inny, lepszy, bez chorób, wirusów i maseczek. Powinny w tym pomóc szczepienia, które przyszły późno bo przecież tak wielu przyjaciół tej szczepionki nie doczekało, ale ci którzy tę szczepionkę wymyślili i przygotowali też są naznaczeni Bożym talentem do odkrywania takich leków. Teraz świat o nich będzie mówił najwięcej, jako o cudotwórcach, dzięki którym uratowanych zostanie miliony istnień ludzkich. Jesteś cudem pamiętaj o tym i z pewnością masz w sobie jakiś talent, problem w tym aby umieć go najszybciej odkryć i dać możliwość pokazania swojego talentu światu. Cudownych Świąt Bożego Narodzenia i niech się spełnią cuda, które pozwolą nam wrócić do normalności w nadchodzącym oby cudownym Nowym Roku 2021.
