EGZYSTENCJA NA OPARACH

Prezes PZPN oraz Pani Minister Sportu wybrali się do Pana Premiera, aby podyskutować na temat, co można zrobić aby sezon piłkarski 2019/2020 mógł być dokończony. PZPN musi dbać o tych, którzy utrzymują kluby, a w tym szczególnym czasie należy się im wielki szacunek i pomoc. W każdej dziedzinie życia należy dbać o tych, którzy płacą za to, aby wiele innych osób miało pracę i tworzyło widowiska. O ile działania pomocowe naszego Rządu dotyczą wielu firm, to wiadomo, że jeszcze więcej dziedzin naszego życia na taką pomoc liczyć nie może. Dlatego trzeba mocno splatać dłonie wokół jeszcze tlącej się świeczki biznesu, aby najmniejszy wiaterek jej nie zdmuchnął, co byłoby równoznaczne z końcem pracy wielu klubów i zamknięciem wielu stadnin i stajni w Polsce. W czasach zarazy każdy traci, wiele firm przestaje zarabiać i dlatego szuka się wciąż takich działań pomocowych, które mogą pomóc w przetrwaniu. O ile futbol ma przed sobą duże przedsięwzięcie logistyczne bo rywalizuje kilkaset osób, i wzorem UEFA powołane zostały grupy robocze aby przygotować wnioski logistyczne, dotyczące różnych stadionów w Polsce, to dla przykładu rywalizacja koni na dwóch torach w Polsce jest o wiele prostsza. Kolejna różnica jest taka, że na torach rywalizują konie a na boiskach ludzie. Problem w tym, że PKWK i TS nie wiedzą jak rozpocząć sezon i przesuwają początek sezonu co dwa tygodnie, kładąc powoli na łopatki właścicieli koni i wyścigowe stajnie, albowiem w odróżnieniu od innych dziedzin naszego życia z futbolem włącznie, nikt w przypadku utrzymywania koni o działaniach pomocowych nawet nie wspomina. Wiadomo, że rywalizacja czy na stadionach czy na torach odbywa się bez publiczności. Tak więc ryzyko zarażenia się wirusem jest zmniejszone prawie do zera a wymogi sanitarne łatwe do ogarnięcia. Jak zwykle w takich przypadkach wszystko zależy wyłącznie od ludzi. Od ich inwencji, od zaangażowania i determinacji w tym, aby z jednej strony w przypadku futbolu sezon zakończyć, a z drugiej, dla wyścigów konnych, sezon rozpocząć. W stadninach i w stajniach praca przy koniach musi odbywać się codziennie, bo to nie są samochody wyścigowe, które postawi się w garażu i wróci do nich po miesiącu, doleje benzyny i można się ścigać. Zwierzęta potrzebują specjalistycznej opieki codziennie i pracuje przy nich wiele osób, zależnych wyłącznie od zasobności właścicieli koni, którzy utrzymują stadniny i stajnie. Sezon miał ruszyć w połowie kwietnia. Kolejną datę rozpoczęcia sezonu określono na 2 go maja. Teraz słyszymy już o połowie maja. Pytanie jest co się zmieniło od 18 kwietnia, do 2 maja i co się zmieni między 2 maja a 16 maja. Samoloty i samochody czasem osiągają cel na tak zwanych oparach. Za chwilę na oparach będą egzystować właściciele klubów i właściciele stajni. Ostani dzwonek na dokończenie sezonu dla futbolu i na rozpoczęcie sezonu dla wyścigów.
Życzę zdrowia.