DZIWNE FUTBOLOWE CZASY

W Europie najlepszym strzelcem w rozgrywkach Ligi Mistrzów jest Polak. Oczywiście trudno w to uwierzyć ale tak właśnie jest i już nic tego w obecnej edycji tych rozgrywek nie zmieni. W jednym z najlepszych klubów w Europie szatnią rządzi piłkarz z Argentyny a ponieważ jest najlepszym piłkarzem na świecie, więc wszystko uchodzi mu na sucho. Co chwila zmieniani są w klubie szkoleniowcy i każdy kolejny się temu ze spokojem podporządkowuje i chociaż co jakiś czas dochodzi do krótkich konfliktów, to piłkarz bierze sprawy w swoje ręce i zabezpiecza pozytywne wyniki drużynie. I jak wiadomo nic tak nie rozładowuje napięć jak sukces, więc wszyscy zaczęli pałać nadzieją, że tym razem może się uda. Klub którzy zdobywa regularnie, choćby osiem tytułów mistrza kraju, kupił sobie dodatkowo najdroższego gracza, aby na tyle wzmocnił zespół żeby wreszcie, klub mógł sięgnąć po tytuł Ligi Mistrzów. Ale jak to bywa w sporcie, drużyna odpadła z zespołem, który aby zakwalifikować się do przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów, musi tegoroczną edycję zwyciężyć, co oczywiście jest możliwe ale mało prawdopodobne. Polskie drużyny klubowe nie istnieją na tym poziomie rozgrywek, ale polscy zawodnicy wciąż grają i chociaż dwa kluby z Polakami właśnie odpadły, to z pewnością o Polaku jeszcze będzie głośno. Jakby na przekór wszystkim sędziowie mylą się na potęgę w decydujących momentach meczu, a niezawodny VAR daje im pełne alibi i firmuje pomyłki doszukując się przewinień jakich z różnych kamer i w spowalnianych powtórkach nie widać. Wielkie turnieje europejskie rozgrywane będą systemem pucharowym i kluby dwukrotnie szybciej będą mogły sięgnąć po najcenniejsze klubowe trofeum. Jakby tego było mało, final 8, będzie zgrupowana w jednym miejscu i bez ani jednego kibica na trybunach rozgrywać będzie mecze finałowe. A wszystko będzie się odbywać w niesamowitym napięciu, albowiem jeśli tylko u jednej osoby z tych ekip rozpoznane zostanie zakażenie wirusem, to cały turniej może zostać przerwany. Zdobywca Pucharu Ligi Mistrzów z ubiegłego sezonu Liverpool, zdobywając mistrzostwo Anglii, gdzieś zgubił czujność i chociaż grał jak natchniony z Atletico, to jednak nie dał rady i w tym sezonie może tylko popatrzeć na rywalizację o Puchar na ekranach telewizorów. Ciekawe, chociaż bardzo trudne futbolowe czasy, oby tylko udało się dokończyć te elitarne rozgrywki, bo wszyscy, którzy kochamy piłkę nożną będziemy mieli wiele fajnych meczów do obejrzenia.