DZIEŃ KONIA

Z powiedzeniem, że ktoś ma ”dzień konia”, spotkałem się już bardzo dawno. Dzień Konia, czyli, że komuś wszystko się tego dnia udawało, wszystko wychodziło pozytywnie i skutecznie a taki dzień nie zdarza się codzień. Dzisiaj mamy Święto Konia, w Polsce nazywane przez wielu Dniem Konia. A jeśli konie, to pierwsze skojarzenie jakie mi się nasuwa to oczywiście warszawski Służewiec i wyścigi. Kiedy trenerem reprezentacji Anglii był Kevin Keegan, ćwiczył ze swoją drużyną na stadionie Polonii, przygotowując się do meczu z reprezentacją Polski. Zaprosiłem go na kawę do pokoiku na Konwiktorskiej i zobaczył tam wiszące w pokoju zdjęcie konia zwyciężającego gonitwę, natychmiast się ożywił i zamiast o futbolu zaczęliśmy rozmawiać o koniach. Okazało się, że Keegan ma swoją stadninę i hoduje wiele koni czystej krwi angielskiej, konie które są przygotowywane później do ścigania się na torach wyścigów konnych. Zdjęcie w pokoiku przedstawiało jednego z koni Janusza Romanowskiego, ówczesnego właściciela Polonii. Romanowski zakupił konie w Newmarket w Anglii i wygrał koniem Country Club gonitwę o nagrodę Derby, a później rozwinął swoją własną hodowlę. Kevin Keegan tak bardzo się zapalił do rozmowy o koniach, że zawołał swojego asystenta, przekazał mu instrukcje dotyczące zajęć na boisku i przez ponad czterdzieści minut dyskutowaliśmy o koniach. Kevin Keegan nie był jedynym przedstawicielem środowiska piłkarskiego w Anglii inwestującym w hodowlę koni wyścigowych. Podobnie działał Sir Alex Ferguson i wielu znakomitych angielskich piłkarzy. Spotkaliśmy z Januszem Romanowskim tę dużą grupę piłkarzy, z Davidem Plattem na czele, kiedy byliśmy na aukcji w Newmarket. Nie mniej po tej długiej rozmowie z Kevinem Keeganem, pozostała mi w pamięci jego mądra maksyma. Powiedział w pewnym momencie, że kto nie potrafi tak naprawdę od serca kochać koni, to ten ktoś nie potrafi tak naprawdę od serca kochać ludzi. Sir Alexowi Fergusonowi też natychmiast się ożywia kiedy tematy rozmów odrywają się od spraw futbolowych, którym żyjemy na codzień, a zaczynamy rozmowę na tematy wyścigów konnych. Jedną z najlepszych stajni wyścigowych posiada od wieków rodzina królewska w Anglii a kiedy są gonitwy w Ascot, to już do tradycji należy oficjalny przejazd otwartą karetą Królowej i towarzyszących Jej osób przed trybunami w Ascot, naprzeciw wiwatujących tysięcy kochających konie bywalców torów wyścigowych w Ascot. Australijczycy mają swoje Święto Konia i tego dnia wszyscy mają dzień wolny od pracy i każdy stara się zobaczyć największą gonitwę w Australii jaką jest Melbourne Cup. Dzisiaj w Polsce mamy Dzień Konia i pewnie konie nic o tym nie wiedzą, bo wyścigi jeszcze nie ruszyły i mają nadzieję rozpocząć ściganie się od 16 maja. Konie pełnej krwi angielskiej uwielbiają się ścigać i dlatego dla nich Dzień Konia będzie 16 maja. Ponieważ gonitwy będą się odbywać bez widzów, przynajmniej na początku sezonu, to wszyscy będziemy mogli je obejrzeć na stronie torsluzewiec.pl. Nie możemy zapominać, że konie są nierozerwalnie związane z historią Polski, a polską hodowlę uważano dawniej za jedną z najlepszych w Europie. Wszystkiego najlepszego dla wszystkich, którzy kochają konie w Dniu Konia oraz oczywiście dla samych koni, które już nie mogą się doczekać rywalizacji na torach wyścigowych. Z okazji Dnia Konia, życzę wiele radości i satysfakcji dla wszystkich hodowców i właścicieli koni, szczególnie koni wyścigowych. Życzę zdrowia.