CIEKAWY MECZ W POZNANIU

Zagłębie Lubin zaprezentowało się bardzo dobrze w meczu z Lechem Poznań. Mimo wielkiego pecha, kiedy piłka uderzona z bardzo bliska trafiła w poprzeczkę następnie wpadła do bramki ale zahaczyła minimalnie o linię bramkową i sędziowie obsługujący VAR podpowiedzieli sędziemu, że jednak bramki nie było, to właśnie drużyna z Lubina dyktowała warunki na boisku. Znakomita praca sędziów przy ekranach VAR-u którzy podpowiedzieli sędziemu głównemu o faulu w polu karnym  Lecha, ale  zdobywca pierwszej bramki dla Zagłębia Filip Starzyński nie wykorzystał jedenastki. Jego strzał bardzo ładnie obronił Burić. Jak na polskie warunki ligowe mecz bardzo ciekawy, ale zdecydowanie pod dyktando Zagłębia Lubin. Lech jakby fizycznie nie mogący sprostać swobodnie grającemu Zagłębiu. Oddał całkowicie środek pola piłkarzom Zagłębia i zespól gości co chwila stwarzał sobie kolejne szanse. Ta przewaga Zagłębia w końcówce meczu doprowadziła do bramki samobójczej, dającej zwycięstwo zespołowi Zagłębia Lubin. Lech Poznań mocno rozczarował, jakby piłkarze mieli jeszcze ciężkie nogi po okresie przygotowawczym. Brak było fantazji w ich grze i swobodnego rozgrywania akcji, które doprowadziłyby do sytuacji bramkowych. Lech z pewnością się rozkręci w trakcie trwania ligi, ale na dzień dzisiejszy mocno odstawał do Zagłębia. W takiej formie Lechowi  raczej ciężko będzie nawiązać walkę o najwyższe lokaty w lidze, ale to tylko pierwszy mecz po przerwie zimowej, a więc trzeba dać wszystkim jeszcze trochę czasu, na to aby pokazali swoje prawdziwe możliwości w kolejnych meczach. Gratulacje dla Zagłębia, które bez spektakularnych transferów, pokazało dobry, ciekawy futbol, tym bardziej, że pokazali to na trudnym boisku w Poznaniu. Jagiellonia zdeklasowała w meczu wyjazdowym Miedź Legnica i mimo wielu zmian po okresie zimowym, piłkarze pokazali, że dobrze przepracowali okres przygotowawczy i będą mocno liczyć się w walce o najwyższe miejsca w lidze.