Cztery zespoły angielskie zagrają w finałach LM i LE. To totalna dominacja futbolu angielskiego w Europie. Oczywiście mówienie o angielskim futbolu jest nadużyciem, bo przecież ani trenerów angielskich nie ma w czołowych klubach a i niewielu angielskich piłkarzy znajduje sobie miejsca do gry. Ale kluby angielskie pokazują na czym polega futbolowy biznes i jak wszyscy potrafią na tym dobre zarabiać. Dla mnie zwyciężył futbol. Takich emocji jakie mieliśmy we wszystkich meczach nie wyreżyserowałby żaden filmowiec. Sensacja goniła sensację, zwroty akcji mocniejsze niż u Alfreda Hitchcocka, a miliony kibiców na całym świecie przeżywało huśtawkę nastrojów, nieopisaną radość i przykry żal, smutek, rozpacz. Arsenal wypunktował Valencię, mądrze is z rozmachem. Jeszcze raz potwierdza się, że drużyna, która ma kilku dobrej klasy napastników osiąga sukcesy. Arsenal ma nie tylko świetnych napastników ale przede wszystkim ma piłkarzy w ataku z genem szybkości. Dwójką odjazdowych skrzydłowych kieruje bardzo skutecznie Ozil a Aubameyang i Lacazette sieją wielkie zamieszanie w szesnastce przeciwnika. Valencia próbowała, zdobyła nawet bramkę pierwsza, później wyrównała na 2:2 ale skończyło się 2:4 i to Arsenal wykupuje bilety na finał do Baku. Na gorącym terenie w Valencii, mecz toczył się w 29 -cio stopniowym upale, nie wydarzyło się nic, co mogło zadowolić ponad siedemdziesiąt tysięcy widzów. Wiele działo się na boisku ale równie ciekawie było poza nim. Obydwaj szkoleniowcy, Marcelino / Valencia i Emery / Arsenal powinni nosić miano dyrygentów, albowiem starają się reżyserować każdą akcję, komentują każde podanie i przez cały mecz gestykulują, pokazując gdzie piłka powinna być zagrana. To denerwujące, ale skoro mają taką metodę pracy przy linii bocznej a do tego mają dobre wyniki, to może jest to teraz trend szkoleniowy aby komentować każdy ruch i zagranie piłki przez zawodników. Triumfuje Emery i kto wie, może to właśnie on sięgnie ponownie po Puchar Ligi Europejskiej. Arsenal prezentuje się bardzo solidnie a sposób ustawienia i gry zespołu jest wart analizy przez każdego, kto zawodowo zajmuje się szkoleniem. Dla odmiany Chelsea wślizgnęła się do finału serią rzutów karnych, co też jest emocjonalnie mocne i kibice przeżywali te rzuty karne ze łzami w oczach, śledząc każdy nieudany czy udany strzał. Czasem aż się wierzyć nie chce, że tak dobrzy piłkarze w momencie tak ważnej próby zachowują się jak amatorzy i uderzają piłkę wprost w bramkarza. Ale reakcję na tak stresowe sytuacje sami zawodnicy mogą odkryć w sobie, dopiero w takim momencie, kiedy jest moment, w którym mogą siebie sprawdzić. Wcześniej nawet nie wiedzą i nie podejrzewają, że ich odporność na tak stresową sytuację jest tak słaba. Dwa finały drużyn angielskich będą rozegrane poza Anglią. O ile do Madrytu, nie będzie to wyprawa zbyt forsowna, to wylot do Baku będzie z pewnością dodatkowym wydarzeniem dla kibiców. Anglia rządzi w europejskim futbolu i całej czwórce klubów należą się wielkie słowa uznania i gratulacje.