U-20 O CO GRAMY

Kiedy śledzę media biorące na tapetę finały MŚ drużyn młodzieżowych, które za chwilę rozpoczną się w Polsce, to zastanawiam się, czego tak naprawdę uczą się nasi młodzi piłkarze, kiedy tego słuchają, czy to czytają. Gdyby spytać któregokolwiek z zawodników o czym marzył rozpoczynając  przygodę z futbolem i czy dzisiaj marzą o tym samym, to każdy, a może już tylko większość z nich, która nie śledzi mediów, odpowie tak samo. Wszyscy marzą o zdobyciu tytułu mistrza świata. I tak jest z każdym zespołem, który startuje w turnieju o konkretne trofeum. Mówienie młodzieży, że sukcesem będzie wyjście z grupy, uczy już od najmłodszych lat nasz piłkarski narybek, że jesteśmy słabsi, gorsi od innych i jeśli uda się nam wyjść z grupy to będzie fantastyczny sukces. Nic z tego, taki turniej trafia się tym piłkarzom tylko raz w ich futbolowym życiu, bo za rok będą już starsi i od początku będą musieli wywalczać sobie miejsce w drużynie reprezentacyjnej, która będzie rywalizować już tylko na poziomie europejskim. Dlatego nie ma lepszego momentu, jak ten tu i teraz. To jest ich czas, czas naszych dwudziestolatków i nie wolno im tego zmarnować, a wręcz odwrotnie, powinniśmy utwierdzać ich w przekonaniu, że mogą osiągnąć życiowy sukces . Nie minimalizować oczekiwań i nie wbijać ich w przekonanie, że najwyższe miejsca w turnieju są zarezerwowane dla innych. Gdybyśmy zadali sobie pytanie, kiedy jest łatwiej powalczyć o tytuł, w wieku seniora, na poziomie reprezentacji Narodowej, czy na poziomie młodych reprezentacji. Oczywiście, że łatwiej jest na poziomie młodych reprezentacji i jeśli będziemy dobrze przygotowani i selekcja jest zrobiona prawidłowo, to grając na własnym boisku, przy wspaniałym wsparciu kibiców, nasi młodzi piłkarze mogą sięgnąć po trofeum. Czas wstać z kolan, wyjść z cienia i uświadomić sobie, że to jest nasz czas, nasze boiska, nasze mistrzostwa. Najwyższy czas aby przestać zbierać pochlebstwa i poklepywanie po plecach, za dobrą organizację imprezy, a później chwalić się, że po raz kolejny się nam udało. Euro 2012 było kolosalnym sukcesem organizacyjnym, która nikogo nie cieszyła, bo skompromitowaliśmy się sportowo.  Już czas na sukcesy sportowe piłkarzy w biało-czerwonych strojach w czym najważniejsza jest mentalność zwycięzcy, która ugruntowuje się na każdym poziomie szkolenia i przenosi się później na wyniki drużyn seniorów. Może to właśnie nadchodzi pokolenie zwycięzców, które nie tylko wyjdzie z grupy ale pójdzie po więcej aż do końca. Dajmy im przynajmniej w to wierzyć, że kiedy staruje się w turnieju o Mistrzostwo Świata, to gra się o Mistrzostwo Świata a nie wyłącznie o wyjście z grupy w turnieju, bo taki jest sport, w którym oczywiście liczy się udział w imprezie, ale do historii przechodzą wyłącznie zwycięzcy. Życzę samych zwycięstw naszej drużynie i zdobycia tytułu Mistrza Świata. Reprezentacja U-17 chłopców w 2012 roku wywalczyła trzecie miejsce w Europie. W tym samym roku reprezentacja dziewcząt U-17 sięgnęła po tytuł Mistrzyń Europy. To pierwsze sygnały i małe kroczki w zmianie mentalności młodych sportowców. Mistrzostwa Świata jeszcze nie mamy w naszej historii, a więc wszystko przed nami, powalczcie o ten tytuł, wszystko jest możliwe i  na wyciągnięcie ręki.