Warto przyglądać się polskim piłkarzom grającym w zagranicznych klubach. Większość naszych Kadrowiczów jest w znakomitej formie, a to choć nie zawsze przekłada się na zdobycze punktowe, to pozostawia pozytywny ślad o opinii o naszych piłkarzach. Na pierwszy plan wysuwa się Skorupski i to jest właśnie ten futbolowy paradoks, że wspaniały występ naszego Kadrowicza w meczu z Aston Villa, nie przełożył się na zdobycz punktową. Skorupski podejmował odważne decyzje, był szybki w decyzjach i reakcjach a przede wszystkim bardzo skuteczny. Obrona rzutu karnego tylko dopełniła wspaniały występ naszego bramkarza reprezentującego obecnie klub z Bolonii. Piłka jaką puścił do siatki była szalenie trudna do obrony i bardzo rzadko spotyka się aby bramkarze dali sobie radę z tak precyzyjnym strzałem. W FC Porto na zero z tyłu zagrała para Bednarek – Kiwior, ale to ten drugi otrzymał bardzo wysoką notę za bardzo skuteczną grę. Nie mniej kiedy jest tak zwane 0 z tyłu to szansa na zwycięstwo zawsze może się znaleźć nawet w 93 minucie. Trzy punkty, mimo nie najlepszej gry całego zespołu FC Porto, daje im znakomitą sytuację wyjściową przed kolejnymi grami. Bramki zdobywali Świderski i Szymański z czego selekcjoner z pewnością cieszy się najbardziej. Jeśli dodamy do tego Lewandowskiego, który w meczu ligowym po raz kolejny trafił do siatki i jeszcze dokooptujemy do tej grupy Piątka strzelającego seryjnie w lidze to już można się cieszyć. A przecież jest jeszcze Cash, Kędziora i wielu innych, którzy demonstrują wysoką formę, co daje nadzieje, że utrzymają tę formę do meczów reprezentacji. Z wielkimi nadziejami będziemy oglądać Ligę Konferencji, gdzie też zobaczymy wielu naszych Kadrowiczów. Generalnie jest dobrze i oby tylko tę formę utrzymać do meczów reprezentacji, a wtedy o wyniki w meczach z Litwą i Holandią można będzie być spokojniejszym.