Maciej Sadlok ma znakomity sezon. Kiedy reprezentacja poszukuje zawodników na bokach obrony, takich którzy mogą tak samo dobrze egzystować w różnych ustawieniach formacji obrony z czterema lub pięcioma zawodnikami to właśnie Maciej Sadlok pokazuje jak powinien się poruszać boczny obrońca. Zawodnik grający w sposób naturalny lewą nogą jest jednym z motorów napędowych Wisły Kraków i z przyjemnością ogląda się jego grę. Maciej Sadlok ma podobną karierę w reprezentacjach młodzieżowych jak Kamil Glik, z którym tworzył parę środkowych obrońców. Teraz przestawiony w klubie na boczną obronę zdecydowanie gra lepiej, albowiem obserwując tego piłkarza podkreślić należy jego wielką ochotę do włączania się do akcji ofensywnych, które często kończy skutecznymi dośrodkowaniami a czasem uderzeniem na bramkę. Był już wielokrotnie blisko narodowej reprezentacji ale żaden selekcjoner tak naprawdę na niego nie postawił. Podczas transmisji meczów, komentatorzy często chwalą Macieja Sadloka, a nawet uznają go najlepszym piłkarzem w meczach. Zbliża się czas finalnej selekcji piłkarzy na finały mistrzostw świata. Jeśli Maciej Sadlok utrzyma wiosną tak wysoką formę, jak demonstruje jesienią, to sądzę, że również selekcjoner weźmie pod uwagę kandydaturę piłkarza, który jesienią był jednym z najskuteczniej grających piłkarzy na pozycji bocznego obrońcy w naszej Ekstraklasie.