TERAZ FAZA GRUPOWA LIGI EUROPY

Ponownie jak w ubiegłym sezonie mamy drużynę polską w rozgrywkach Ligi Europy. Legia stanęła na wysokości zadania i chociaż zwycięstwo nie przyszło łatwo, to liczy się końcowy wynik a ten jest dla Legii bardzo korzystny. Lech nie dał sobie rady na poziomie europejskiej II ligi w minionym sezonie i jesteśmy pełni nadziei, że inaczej rzecz będzie się miała z Legią. Dla kibiców jest najważniejsze, że zobaczymy kilka fajnych meczów na arenie europejskiej z udziałem polskiego zespołu. Osobiście liczyłem, że i Raków da nam wiele radości i również będziemy oglądać kolejny polski zespół w pucharach. Nie udało się, ale jestem daleki od krytykowania ambitnej drużyny z Częstochowy. Zrobili wiele w ostatnim czasie dla swojego klubu i zakończenie europejskiej przygody na takim poziomie nie przynosi zespołowi wielkiej ujmy. Jeszcze nie teraz, jeszcze nie w tym sezonie ale doświadczenia zdobyte w potyczkach na wyższym poziomie aniżeli mecze w naszej Ekstraklasie, będą z pewnością procentowały w przyszłości. Jestem zadowolony, że pękł pewien mit o Slavi Praga, którą z przyjemnością oglądało się minionych sezonach. Nie da się utrzymać wysokiego poziomu gry kiedy wyprzeda się z zespołu najlepszych graczy. Zawsze jest coś za coś i w tym przypadku albo kasa albo zespół. Legia w dwumeczu była lepsza od Slavi i chociaż Czesi mają swoje dobre wytłumaczenie porażki, bo grali prawie przez cały mecz w dziesiątkę ale takich piłkarzy, którzy nie potrafią zachować nadmiernej agresji na wodzy i dają upust nadmiernej motywacji robiąc krzywdę przeciwnikowi, należy usuwać z boisk jak najwcześniej. Wielkie słowa uznania należą się bramkarzom w obu polskich drużynach. Oczywiście po porażce Rakowa trudno jest bramkarza chwalić, ale dla mnie jest on podobnie jak bramkarz Legii wielkim wygranym w tych meczach. W Warszawie gdyby nie znakomite interwencje Artura Boruca w bramce Legii, to i w tym meczu mogło być różnie. Bramkarze są w wysokiej formie i gratulacje należą się dla trenujących ich szkoleniowców. Brawo Legia i trzymamy kciuki za dobre wyniki w fazie grupowej LE.