Remis Lechii Gdańsk na boisku w Kielcach, przyjęto jak wpadkę przy pracy. Z remisu nikt nie był zadowolony, a już z pewnością liderująca Lechia. Tymczasem okazało się, że chociaż drużyna straciła dwa punkty do goniącej liderów Jagiellonii, to jednak odskoczyła na kolejny punkt od warszawskiej Legii.Dlatego remis, który czasami medianie nie jest przyjęty dobrze, to może w ogólnym rozrachunku, stać się punktem na miarę sukcesu. Legia z kolei narobiła sobie kłopotu. Mało, że nie dopisała sobie żadnego punktu po meczu z Cracovią, to jeszcze straciła filar swojej obrony, który musiał opuścić boisko po czerwonej kartce. Nie był to łatwy mecz dla sędziego, dlatego często musiał korzystać z pomocy systemu VAR i dopiero po szczegółowej analizie sytuacji na ekranie mógł podejmować prawidłowe decyzje. Niepotrzebnie nerwy wzięły górę, bo wygrywać i przegrywać należy umieć z godnością, a tymczasem ani na boisku ani poza nim żadnego szacunku choćby wśród trenerów, widać nie było. Dlatego przewidywać należy, że w szatni drużyny warszawskiej nie będzie spokoju. Tym bardziej, że przed zespołem bardzo trudny wyjazd do Poznania, gdzie nigdy Legii nie grało się łatwo. Nie mniej Legia pojedzie do zespołu, który ma problemów po kokardę, bo tak złego startu nikt się w klubie nie spodziewał. Oczywiście taki mecz, jest szansą dla obu drużyn. Ten kto zwycięży wróci na właściwe tory i nabierze wiatru w żagle, natomiast przegrany wpędzi się w jeszcze większe kłopoty. Lech przegrywając trzeci mecz z rzędu będzie musiał się liczyć z konsekwencjami takiego złego początku rundy. Legia tracąc kolejną pulę punktów może stracić bezpośredni kontakt z prowadzącą Lechią, a uciekająca możliwość zdobycia kolejnego tytułu mistrza Polski, również, podobnie jak w Lechu może spowodować nerwowe ruchy w klubie. Dlatego ten mecz w Poznaniu będzie hitem, nie tylko z powodu że zagra Lech z Legią ale przede wszystkim z sytuacji w jakiej znalazły się na tym etapie rywalizacji obydwa kluby. Niejako w tle tego pojedynku będzie się odbywać rywalizacja niedawnego selekcjonera naszej reprezentacji ze szkoleniowcem z Portugalii, który już sam takiej sytuacji może nie wytrzymać, bo jak pokazały dotychczasowe mecze, u tego szkoleniowca porażka powoduje trudne do przewidzenia reakcje. Zespoły, które pokazały dobre przygotowanie po okresie przygotowawczym, Pogoń i Zagłębie Lubin, wygrały swoje mecze potwierdzając pozytywne opinie jakie zebrały po pierwszych meczach. Szczęśliwe zwycięstwo, w ostatniej akcji meczu odniosła Jagiellonia i oczywiście można chwalić zespół za wiarę w zwycięstwo do ostatnich sekund gry, co nie zmienia faktu, że mimo wielu zmian w drużynie, zwyciężanie na własnym boisku nie przychodzi drużynie łatwo. W naszej Ekstraklasie wiele się jeszcze wydarzy i w górze tabeli i na jej końcu, w walce o utrzymanie. A niespodzianek z pewnością będzie więcej aniżeli w minionym sezonie, co robi naszą Ekstraklasę bardzo interesującą, chociaż mocno odbiegającą poziomem gry od takiej, jakiej oczekują kibice.