Praca selekcjonera to dziesiątki spotkań, podróży, rozmów, rysunków, przekonywań i tłumaczenia koncepcji zwyciężania oraz wytłumaczenia własnej filozofii futbolu w taki sposób, aby każdy go zrozumiał i umiał wdrożyć w grę na boisku. Takie spotkania i rozmowy lubią ciszę, kiedy dyskutuje się i przekonuje piłkarzy do własnej koncepcji. Taką pracę wykonują wszyscy selekcjonerzy, to normalne i naturalne, że trzeba podróżować do piłkarzy ale trudno jest znaleźć taką dokumentację spotkań z zawodnikami, jaką robi obecnie nasz selekcjoner. Żaden trener nie informuje mediów o każdym swoim kroku. Mimo, że trener spotka się z większością reprezentantów to i tak nie ze wszystkimi uda się porozmawiać i zrobić sobie selfie. Mocno trzymamy kciuki za naszą reprezentację i oczywiście za selekcjonera. Jak mówił swego czau Napoleon – nie przyprowadzajcie mi dobrych generałów, tylko znajdźcie mi jednego, który ma szczęście. I tak jest obecnie z naszą reprezentacją. Można wszystko przygotować znakomicie ale trzeba będzie mieć tę odrobinę szczęścia aby wszystko zagrało w Rosji a później na stadionie w Chorzowie. Czesław Michniewicz tę próbę podjął ale sam jeszcze nie wie, czy los da mu premię czy szykuje zupełnie inną przyszłość. Jedno jest pewne, że nasz selekcjoner nie jest osobą przesądną. Wielu trenerów nienawidzi robienia sobie zdjęć przed rywalizacją, a już zupełnie nie wchodzi w rachubę zdjęcie przed samym meczem. Mam nadzieję, że seria selfie za chwilę się zakończy i już w ciszy gabinetów powstawać będzie strategia awansu do finałów mistrzostw świata. Jedno co w tym wszystkim cieszy, to wesołe buzie naszych kadrowiczów, co może dobrze rokować przed ich przyjazdem na zgrupowanie. Teraz widzimy tylko dużą pracę marketingową i trochę dyskusji o futbolu. I pewnie tak będzie aż do daty meczu w Rosji. Później jak każdego trenera, bronić będą tylko wyniki drużyny. Należy pamiętać, że każdy nowy trener czy to w klubie czy w reprezentacji jest najlepszy, najbardziej profesjonalny, potrafi stworzyć atmosferę jakiej jeszcze nie było, ale wszystkie opinie diametralnie się zmieniają po rozstaniu trenera z drużyną. Dlatego cieszyć się trzeba, że Czesław Michniewicz został pozytywnie przyjęty przez zespół. Jedno jest pewne żaden polski trener nie ucieknie ze względu na zbyt wielką presję tak, w stylu jaki pokazał nam niedawno zagraniczny trener. Dlatego trzymam mocno kciuki za naszą drużynę. Niedługo zapomnimy już o selfie i skupimy się na przygotowaniach, bo roboty jest rzeczywiście dużo. Każdy mijający dzień przybliża nas do batalii w Rosji i już z początkiem marca zacznie się gorączka przedstartowa, która potęgować się będzie do dnia meczowego. Nie wiem jak to będzie z nadmuchiwanym balonikiem oczekiwań, ale sądzę, że tradycyjnie balonik będzie olbrzymi. Oby pękł dopiero podczas finałów mistrzostw świata.