PRZEDSEZONOWE SPRAWDZIANY I PIERWSZE DECYZJE

Trudno do końca wyjaśnić takie zdarzenia dotyczące drużyn piłkarskich, ale często bywa tak, że bardzo dobre wyniki uzyskiwane przed sezonem, nie przekładają się na skuteczną grę w okresie startowym. I odwrotnie, czasem zupełnie nieskuteczna gra podczas przygotowań jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zmienia się w zwycięstwa w trakcie sezonu. Trenerzy próbują różne warianty ustawień, wprowadzają swoją filozofię zwyciężania i zanim zespół wdroży cokolwiek nowego do swojej gry, potrzeba czasu i cierpliwości. Podobnie z ustawieniem drużyny w konkretnych systemach gry i z selekcją piłkarzy. W takim samym systemie gry, piłkarze mogą być ustawieni w różny sposób i mieć różne zadania w grze w defensywie i w ataku. Dlatego na początku nikt nie robi tragedii z faktu,że się nie wygrywa i spokojnie oczekuje na mecze ligowe. Natomiast kiedy wygrywa się wszystko przed sezonem, to oczekiwania rosną i z wielkimi nadziejami drużyny rozpoczynają sezon. Wygrane mecze uspokajają trenerów i uspokajają szatnię, bo łatwiej się pracuje w atmosferze sukcesu i kiedy można pokazać piłkarzom popełniane błędy, a co za tym idzie rezerwy jakie drzemią w zespole, jeśli się je w kolejnych meczach poprawi. Po porażce szuka się często na siłę pozytywów w meczu, bo przecież nie wszystko jest złe i zawsze wiele pozytywnych działań można wyeksponować.  Przykładowo mecz Legii z Arką o Superpuchar, jest takim przedsezonowym meczem, który obydwie drużyny chciały bardzo wygrać. Ale szatnie po meczu miały diametralnie różny klimat, chociaż cele jakie będą postawione przed drużynami będą z pewnością bardzo różne. Prócz trenerów, działaczy i zawodników, to  kibice również dokładnie śledzą wyniki przed sezonem, aby po nich wyczuć atmosferę jaka towarzyszy pracy zespołów. A mechanizmy są identyczne w każdej klasie rozgrywkowej. Najtrudniej jest drużynom, które muszą odbudować swoją tożsamość po spadku z ligi. Zawodnicy współpracowali z sobą, robili wszystko, co mogli aby się utrzymać, ale nie udało się i jak zwykle w takich sytuacjach, każdy musi się liczyć z konsekwencjami. Jedni odchodzą i szukają szczęścia w innych zespołach, inni zostają ale oczywiście warunki kontraktowe się zmieniają na gorsze i muszą się do tego przystosować oraz jest trzecia grupa, której jest obojętne co się dzieje wokół szatni, bo są związani z klubem i będą dla barw pracować z jednakowym poświęceniem, bez względu na poziom rozgrywkowy, na jakim będą grać. I od początku, z grupy piłkarzy i sztabu szkoleniowego musi stworzyć się zespół, w którym ustali się hierarchia w drużynie, a przede wszystkim stworzy się taką atmosferę w szatni, aby zawodnicy umieli poświęcić się dla zespołu. Na to wszystko trzeba czasu i ludzi z charyzmą, czy to na pozycji kapitana drużyny czy szkoleniowca. Ci ludzie rządzą szatnią i nikt więcej. Mogą być najmocniejsi prezesi, szefowie sekcji czy inne osoby zarządzające klubem, ale kiedy nie ma rządów wewnątrz szatni, tam gdzie drużyna przebywa z sobą najdłużej, to nikt na pracę i stosunki międzyludzkie w szatni znaczącego wpływu mieć nie będzie. Już niebawem ruszą poszczególne ligi i każdy klub przystąpi z wielkimi nadziejami na końcowy sukces. A sukces dla różnych klubów, może znaczyć zupełnie coś innego. Dla jednych przetrwanie klubu, dla innych utrzymanie się na tym poziomie rozgrywek, a dla innych awans, mistrzostwo lub miejsce gwarantujące grę w europejskich pucharach. Dlatego nie ma co wyciągać zbyt daleko idących wniosków po pierwszych meczach przed sezonem, bo na ocenę pracy klubu w danym momencie trzeba spojrzeć przez pryzmat stawianego przed zespołem celu. Celu który musi być zaakceptowany przez wszystkich, którzy z klubem się utożsamiają. Bo jeśli cel nie będzie jednoznacznie wytłumaczony, zaakceptowany i przyjęty przez wszystkich, to wcześniej czy później dojdzie do nieporozumień wewnętrznych w klubie, co z kolei przełoży się na złą atmosferę w drużynie i wokół klubu. Każdy klub i każdy zespół ma jeszcze czas na takie decyzje ale muszą być one jednoznacznie określone, aby nie tworzyć sobie dodatkowo niepotrzebnych problemów, kiedy sezon będzie zbliżał się ku końcowi.