PIŁKARZ PRZEGRAŁ Z ŻUŻLOWCEM

Wszelkie plebiscyty żyją własnym wewnętrznym życiem. Nie inaczej było podczas Gali, na której wybrano najlepszego sportowca 2019 roku. Jednak aby zwyciężyć należy być bardzo dobrym w swojej dyscyplinie sportu, bardzo popularnym, lubianym, medialnym a jednak i to jeszcze może być zbyt mało aby zwyciężyć. Zwykle jest tak, że trzy pierwsze miejsca zajmują sportowcy, którzy mogliby być ustawieni na podium w dowolnej kolejności. I każda dyscyplina w tym wypadku przedstawiciele lekkiej atletyki, żużla i piłki nożnej, mogliby udowodnić, dlaczego ich sportowiec zasłużył na zwycięstwo. Oczywiście ja również nie mogę być obiektywny bo jestem przedstawicielem braci futbolowej i dla mnie zwycięzcą jest Robert Lewandowski, którego znam od dziecka bez względu na to, czy jest pierwszy, drugi czy trzeci.Widziałem wielką radość przedstawicieli sportów motorowych, kiedy ogłoszono, że najlepszym sportowcem w Polsce został Bartosz Zmarzlik. Fantastyczny żużlowiec indywidualny Mistrz Świata 2019. Robert jakby przeczuwał, że nie zwycięży. Kiedy rozmawiałem z nim podczas Gali jeszcze na długo przed ogłoszeniem ostatecznych wyników, powiedział, że chyba będzie na drugim miejscu i nie da rady prześcignąć Bartosza. Jedno, co charakteryzuje dzisiejszych mistrzów, to umiejętność pięknej oceny sytuacji i godnego przyjmowania plebiscytowej porażki. Świetne wystąpienie miał trzeci na mecie Paweł Fajdek, znakomite wystąpienie miał Robert Lewandowski i bardzo ładnie podsumował wybory Bartosz Zmarzlik, oddając wielkość Robertowi Lewandowskiemu. To była ładna Gala, godna plejady gwiazd sportu, które na nią przybyły. Cieszy fakt, że na Galę przybywa coraz większa grupa czynnych zawodników, sportowców i ich trenerów. Oczywiście ta Gala odbywająca się od bardzo dawna robi się smutniejsza, kiedy zaczynamy wyliczać, kogo na niej zabrakło, a z kim bawiliśmy się dawniej i niestety już nigdy się nie spotkamy. Nie sposób wymieniać tu wszystkich, których zabrakło. Ale było żal, że więcej się już nie zobaczymy. Szkoda tylko, że licytacje jakie były częścią Gali, a odbywały się na rzecz odbywającego rekonwalescencję po fatalnym wypadku Ryszarda Szurkowskiego, były w przerwach kiedy większość ludzi wstawała od stołów i pędziła do kuluarów. Niektórzy nawet nie wiedzieli, że takie aukcje się odbyły. A powinno to być ważną częścią Gali, tak jak ważny dla historii polskiego sportu jest Ryszard Szurkowski. Nasi sportowcy skutecznie rozpoczęli nowy rok, pięknym zwycięstwem Dawida Kubackiego. I będzie się nad czym zastanawiać na przyszłorocznej Gali, a czekają nas jeszcze wielkie wydarzenia sportowe w 2020. Będzie z kogo wybierać i tylko się cieszyć, że kibicom nie będzie łatwo po raz kolejny wybrać tego najlepszego z najlepszych. Dobrego pełnego sukcesów roku 2020 wszystkim sportowcom życzę w imieniu środowiska futbolowego.