NEMEZIS TO KLACZ KTÓRA ZWYCIĘŻYŁA W GONITWIE DERBY 2019

Jak co roku w pierwszą niedzielę lipca, tysiące sympatyków wyścigów konnych emocjonowało się gonitwą o nagrodę Derby na torze służewieckim. Najlepsze trzyletnie ogiery i klacze rywalizowały na dystansie 2400 m aby wyłonić najlepszego trzyletniego konia w Polsce. Wygrała w pięknym stylu klacz Nemezis własności Andrzeja i Ryszarda Zielińskich. Właściciele klaczy prócz pięknej błękitnej wstęgi i kilku okolicznościowych nagród otrzymali 150 000,00 złotych. To ważny zastrzyk finansowy dla dalszego rozwoju hodowli jaką prowadzą pod Warszawą Państwo Zielińscy. Klaczy dosiadał angielski dżokej Fergus Sweeney, który doskonale czuje się na warszawskim torze. Niedawno w gonitwie jaka odbywała się na Służewcu z okazji 15 rocznicy wejścia Polski do Unii Europejskiej, również zwyciężył na ogierze o nazwie Dark Blue. Angielski dżokej pokazał znakomite prowadzenie klaczy w dystansie i wyczucie siły klaczy na końcowej prostej. Warto było przyjść w niedzielę na Służewiec choćby z tego powodu aby zobaczyć jazdę tego dżokeja. Na drugim biegunie tym razem fatalnej jazdy na jednym z faworytów tej gonitwy był dżokej Jaroslav Linek, który już w 2007 roku ścigał się na Służewcu w gonitwie Derby i był drugi. Tym razem był czwarty ale tak niefortunnie przeprowadził konia Salasaman, że nie udało mu się zwyciężyć. Często słyszę, że Derby wygrywa koń obdarzony największym szczęściem. Ale przypadkowe konie tej gonitwy nie wygrywają. Nemezis jest w treningu znakomitego trenera Andrzeja Walickiego, którego konie po raz 14 wygrały gonitwę Derby. Z czego 13 zwycięstw odniósł w Polsce i jedno zwycięstwo w Derby zagranicą. Ten bardzo doświadczony trener obchodzi w tym roku 50 lecie swojej pracy treningowej, a zwycięstwo trenowanej przez niego klaczy Nemezis, jest najcenniejszym prezentem, jaki mógł sobie zrobić. Radosna kolacja po Derby odbyła się w restauracji Strefa a hodowcy i właściciele koni Andrzej i Ryszard Zielińscy są tymi szczęśliwcami, którym właśnie spełniły się marzenia. Nemezis nie jest klaczą polskiej hodowli. Była kupiona na jednej z zagranicznych aukcji. Teraz kolejnym marzeniem obydwu braci jest aby wyhodować własnego derbistę, a że marzenia się spełniają, to wszystko jeszcze przed nimi.Warto wiedzieć jakie konie są najlepsze w Polsce choćby dlatego aby móc przyjechać na Służewiec któregoś dnia z rodziną i zabawić się w zakłady wzajemne po to aby spróbować swojego szczęścia, podziwiając rywalizację najlepszych koni na torze. W roku ubiegłym po raz pierwszy przyszedł na tor w dniu Derby młody ojciec z kilkuletnim synkiem. Spróbowali szczęścia za sześć złotych i wygrali ponad pięćdziesiąt tysięcy. Szczęście, czysty przykład szczęścia, bo o jakości koni czy dżokei nie wiedzieli nic. Nie wiem czy byli w tym roku ale w niedzielę dwie osoby za złotówkę wygrały po siedemnaście tysięcy złotych. Spotkałem Jana Englerta, który nigdy nie opuszcza dnia derbowego i Marcina Gortata, który pojawia się na Służewcu coraz częściej. Może to któremuś z nich dopisało szczęście, tego nie wiem, ale największe gratulacje dla rodziny Zielińskich, oni z pewnością byli najszczęśliwszymi ludźmi na Służewcu w niedzielę.