Można mieć swój dystans do różnych plebiscytów i nie traktować ich ze zbytnią powagą. Nie mniej kiedy głosują i decydują o kolejności piłkarzy w Europie czy na świecie ludzie związani z dyscypliną sportu, którą znają doskonale, to jednak plebiscyty odzwierciedlają pewną hierarchię wśród zawodników na przykład w piłce nożnej. Co ciekawego można wywnioskować po ostatnim plebiscycie, w którym zaistniało dwóch polskich piłkarzy. Przede wszystkim to, o czym wiemy od dawna, że nasi najlepsi piłkarze grają na pozycjach numer 1 i numer 9. I skoro my o tym wiemy i bardzo często podkreślamy, to tylko potwierdzeniem tych opinii jest zaistnienie Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego w rankingu wybierającym najlepszego piłkarza, który zdobędzie złotą piłkę oraz w rankingu na najlepszego bramkarza w Europie. Wybór niby europejski ale można ocenić, że jest to równoznaczne z wyborem światowym, bo mimo, że piłkarze są wybierani z klubów europejskich, to reprezentują wszystkie kontynenty, wystarczy powiedzieć że najlepszym piłkarzem zostaje wybrany Leo Messi czyli piłkarz argentyński a najlepszym bramkarzem Alison Becker czyli piłkarz brazylijski. Najlepszą jedenastką klubową w minionym sezonie był Liverpool i to właśnie z tej drużyny była największa liczba piłkarzy znajdujących się najbliżej czołówki plebiscytu. Ale mimo, że jednym tchem mówiąc o Liverpoolu wymienia się siłę ataku i nazwiska Mane, Salaha czy Firmino, to na podium tuż za plecami Messiego, utrzymał swoją wysoką pozycję w rankingu obrońca Van Dijk a najlepszym bramkarzem został Alison Becker. I nikt nawet nie dyskutuje czy te wybory są słuszne czy nie, co świadczy tylko o tym, że większość wybierających postrzega klasę piłkarzy w podobny sposób. Nominowanie do grona najlepszych Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego, też nikogo nie dziwi, bo skoro wybierało 98 osób z różnych krajów, to znaczy, że polscy piłkarze są doceniani, dostrzegani i szanowani. Oczywiście kibice i fachowcy w każdym kraju wiedząc najwięcej na codzień o swoich piłkarzach grających w najlepszych klubach w Europie a przede wszystkim w reprezentacjach kraju, zawsze wyżej będą plasować własnych zawodników, to tym większy splendor dla tych, którzy w takich plebiscytach są na wysokich miejscach i mimo, że polski futbol wysoko oceniany nie jest, to jednak indywidualne wyróżnienia dla piłkarzy mają swoją wartość. Osobiście widziałbym Roberta Lewandowskiego wyżej aniżeli na miejscu ósmym, bo sądzę, że miał ciekawsze dokonania indywidualne aniżeli Ronaldo czy Mane, ale w ogólnym rozrachunku dochodzi jeszcze pozostawione wrażenie, po tym co zespoły, w których grają piłkarze osiągnęły. Polska reprezentacja awansowała po raz kolejny do wielkiej imprezy przede wszystkim dzięki znakomitej postawie Roberta Lewandowskiego i my to doskonale wiemy, ale jak na razie tylko awansowała, bo na kolejnych turniejach nic więcej zwojować się na razie nie udaje. Podobnie jak Bayern Monachium, w którym królem zespołu jest Robert Lewandowski ale Bayern mimo, że mocny w Niemczech to w Lidze Mistrzów musiał uznać wyższość innych zespołów. Dlatego mimo, że serce chciałoby widzieć naszych najlepszych piłkarzy bliżej podium, to rozsądek mówi, że należy się cieszyć, że zaistnieli w tym prestiżowym rankingu a na Gali prezentowali się równie dobrze, jak największe gwiazdy światowego futbolu. Nadchodzi kolejny wielki turniej w 2020 roku, nadchodzi decydujący czas dla Ligi Mistrzów, więc może obecny sezon i przyszły rok dodadzą kolejne głosy dla nie do końca przekonanych osób do naszych piłkarzy, ale to wciąż zależy nie tylko od nich samych, ale również od ich kolegów z zespołu. Dlatego gratulując obecnych osiągnięć, będziemy trzymać kciuki za obecny sezon klubowy czyli za Bayern Monachium, co brzmi trochę dziwnie, że powinniśmy aż tak mocno kibicować niemieckiej drużynie i co już łatwiejsze, aby nasza reprezentacja dokonała czegoś znaczącego w finałach ME 2020 albowiem wysokie miejsce w tych rozgrywkach z pewnością pozwoli przesunąć naszych piłkarzy o kolejne kilka miejsc w różnych plebiscytach a nam da wiele radości i satysfakcji czego wszystkim kibicom i sobie życzę w nadchodzącym Nowym Roku 2020.