KOLEJNA KONFERENCJA AEFCA W WARSZAWIE

Trzy dni przebywali w Warszawie szkoleniowcy z około 50 europejskich federacji piłki nożnej. To już druga konferencja AEFCA organizowana w Polsce. Pierwsza odbyła się w 2010 roku. Największą wartością tych konferencji są wybitni szkoleniowcy prelegenci, dzielący się z kolegami swoimi doświadczeniami. W tym roku była mocna grupa szkoleniowców z Włoch z Massimilliano Allegrim na czele. Prosto po wygranym meczu na Cyprze przyleciał do Polski Stanisław Czerczesow, a jak zwykle najważniejszym prelegentem był Gerard Houllier. Bardzo dobrze słuchało się tak zwanego okrągłego stołu z Jerzym Dudkiem, selekcjonerem Jerzym Brzęczkiem, Janem Urbanem i Andrzejem Dawidziukiem. Konferencja znakomicie zorganizowana i mocno wspomagana przez PZPN. Wreszcie przypomniało o sobie stowarzyszenie trenerów, które ze strony polskiej było gospodarzem konferencji. Prezydent AEFCA Walter Gagg był zachwycony gościnnością i często wspominał finały ME 2012, kiedy byliśmy razem w UEFA Technical Team i spędziliśmy wiele godzin razem w Warszawie i na innych stadionach w Polsce. Konferencja przeszła medialnie bez echa w naszym kraju, może dlatego że wszelkie wydarzenia piłkarskie w Polsce zostały przyćmione awansem naszej reprezentacji do finałów ME 2020. Oczywiście wszyscy goście konferencji byli gośćmi PZPN i zostali zaproszeni na obserwację meczu Polska : Macedonia Płn z trybun Stadionu Narodowego. Nasi goście byli pod wrażeniem zachowania kibiców na stadionie, wspaniałej oprawy i szacunku z jakim wita się na Narodowym naszych przeciwników. Konferencja to kolejny nasz mały plusik zanotowany w UEFA a idący na konto naszego PZPN. Gratulacje dla Prezesa Stowarzyszenia Trenerów Dariusza Śledziewskiego oraz Edwarda Klejndinsta, którzy przygotowali całą konferencję w sposób bardzo profesjonalny.Polski futbol produkuje permanentnie zdolnych, młodych piłkarzy, a robią to nasi polscy szkoleniowcy, w klubach i klubikach. Gdyby nie fakt, że najzdolniejsi młodzi piłkarze wyjeżdżają zbyt szybko z kraju, a później strzelają bramki grając w zespołach rywalizujących z naszymi drużynami klubowymi w eliminacjach do fazy grupowej LM lub LE, to nasza liga byłaby zdecydowanie mocniejsza. A tak mamy coraz ciekawszą reprezentację Polski, a kluby klepią biedę nie mogąc awansować do żadnego z większych turniejów. Konferencja doszkala trenerów i warto było posłuchać wykładowców, sam zapisałem kilka kartek w notesie. To była ważna konferencja bo już 40 -sta, co podkreślano na każdym kroku. Miły jubileusz, znakomita atmosfera i wiele ciekawych spostrzeżeń po wykładach i rozmowach kuluarowych z trenerami, którzy w futbolu klubowym i reprezentacyjnym uzyskali bardzo wiele. Konferencja przeszła do historii i mam nadzieję, że pozostanie w pamięci wszystkich uczestników, tak jak pozostała ta z 2010 roku, którą często wspominano.