Stacje telewizyjne dają dzisiaj możliwość uczniom, aby uczyli się lub doskonalili naukę języków obcych. To znakomity pomysł, z którego korzystamy wszyscy a najbardziej prócz uczniów skorzystać mogą młodzi piłkarze, którzy planują zagraniczny transfer. Najbardziej uniwersalny jest oczywiście język angielski, ale jeśli ktoś ma już obrany kierunek wyjazdu np do Niemiec to też ma wykłady dla osób w różnym stopniu zaawansowania językowego. Pamiętam w klubach, w których pracowałem organizowaliśmy nauczycieli, którzy po treningach prowadzili zajęcia z angielskiego z piłkarzami. Oczywiście nie brali w nich udziału wszyscy, szczególnie starsi piłkarze, a na placu boju zostawali młodzi, którzy jeszcze mieli nadzieję wyjechać zagranicę. Dla wielu się z pewnością te lekcje przydały, bo angielski jest językiem bardzo uniwersalnym i przynajmniej na początku kariery zagranicą był bardzo pomocny w zagospodarowaniu się w nowym otoczeniu. Później oczywiście ci, którzy grali w Niemczech, we Francji, we Włoszech czy w Grecji musieli nauczyć się miejscowego języka. Pamiętam jak przyjechał do mnie na Cypr Eugeniusz Ptak, to błyskawicznie nauczył się greckiego i miał łatwy kontakt w klubie ze wszystkimi. Ale byli tacy piłkarze, którzy woleli pozostać przy angielskim i nie mieli najmniejszego zamiaru uczyć się miejscowego języka. Widzimy naszych piłkarzy z Robertem Lewandowskim płynnie posługującym się językiem niemieckim. Podobnie było z Kubą Błaszczykowskim czy Łukaszem Piszczkiem. Pamiętam nasze konferencje prasowe podczas finałów mistrzostw świata 2002, gdzie piłkarze mówili płynnie po niemiecku, francusku, angielsku czy włosku i każdy dziennikarz na świecie mógł się z nimi doskonale domówić. I to nie z jednym czy dwoma piłkarzami ale ze zdecydowaną większością. Dlatego uczulam młodych naszych zawodników, aby siedzieli przed ekranami telewizorów, wyszukiwali sobie naukę języków, przyszykowali zeszyty i długopisy i brali czynny udział w zajęciach. To bardzo ważne. Był taki rok w mojej karierze trenerskiej, kiedy miałem w zespole piłkarzy, którzy mówili wyłącznie w języku kraju z którego pochodzili. Był Grek, który tylko kontaktował się ze wszystkimi po grecku, był piłkarz z Togo, który mówił tylko po francusku, był Argentyńczyk, który mówił tylko po hiszpańsku, był Australijczyk mówiący wyłącznie po angielsku. Miałem wiele kłopotów na początku mojej pracy z tym zespołem aby skoncentrować ich na tym, co chciałem przekazać, a później każdemu i tak musiałem indywidualnie jeszcze raz powtarzać i tłumaczyć, aby być pewnym, że się rozumiemy. Z czasem się dopracowaliśmy i było nam łatwiej współpracować ale początki nie były proste. Zdobyliśmy puchar Cypru i każdy cieszył się po swojemu. Dlatego uczcie się języków i szlifujcie je, aby mieć później szybki kontakt z trenerem i z grupą kolegów w szatni. Telewizje wam w tym pomagają i warto z tego korzystać, aby z tego trudnego czasu zarazy, wynieść coś pożytecznego dla siebie.