Środowisko futbolowe zapełnia czas oglądając rozgrywki ligowe w różnych krajach Europy i w szczególny sposób emocjonujemy się występami naszych Kadrowiczów. Z pewnością pełne ręce roboty ma teraz selekcjoner, bo prócz tego, że sam śledzi każdego piłkarza, który może mu pomóc w meczach marcowych, to jeszcze bombardowany jest co chwilę zupełnie nowymi nazwiskami, o których ani kibice ani on sam dotychczas nie słyszeli. Jedną z największych zalet selekcjonera musi być odporność na różnego rodzaju podszepty i podpowiedzi różnych osób, które nie będą brać odpowiedzialności za wyniki reprezentacji ale mogą podrzucić Michałowi Probierzowi nazwiska, które mogą zaburzyć jego sposób myślenia i przygotowań do baraży. Wierzę, że Michał Probierz jest odporny na wszelkiego rodzaju podpowiedzi, ma swój plan na awans do finałów mistrzostw Europy i nie da się wmanewrować w dywagacje wokół reprezentacyjne. Selekcjonerzy mają przez cały czas swoje własne wątpliwości, w zasadzie dotyczące każdego piłkarza branego pod uwagę do reprezentacji i z tymi wątpliwościami zostają sami z sobą. Decyzje też podejmować selekcjoner będzie sam, może oczywiście wysłuchać opinii swoich współpracowników ale ostateczne decyzje będą tylko jego samego. Jedni nasi reprezentacyjni gracze grają więcej, inni grają mniej, jeszcze inni w ogóle nie grają i na szalę na poszczególnych pozycjach będzie kładł piłkarzy zupełnie sam, żeby samemu udowodnić sobie, że jest pewien swoich decyzji personalnych i boiskowych. Ponadto tylko on sam wie, jak będzie wyglądała taktyka gry drużyny w pierwszym i drugim meczu, a więc którzy piłkarze będą najlepiej pasować do składu, na kolejne mecze. Oczywiście im bliżej będzie do meczu, tym temperatura będzie coraz bardziej gorąca i tych nacisków na selekcjonera będzie wiele, dlatego teraz ma jeszcze w miarę spokojny czas, aby podejmować skuteczne decyzje. Dwumecz w marcu będzie bardzo ważny dla polskiego futbolu, dlatego przygotowanie się do tego dwumeczu jest sprawą nadrzędną w naszym futbolu i wszystkie inne tematy muszą odejść na dalszy plan. Wypada mieć nadzieję, że nasi potencjalni Kadrowicze zaznaczyli sobie czerwoną kreską daty meczów w marcu i sami w sposób świadomy i profesjonalny się do nich znakomicie przygotują. To ważne aby wszyscy czuli na sobie odpowiedzialność za awans do finałów mistrzostw Europy i ważne aby czuli to już dzisiaj, a nie przygotowywali się do tych meczów w ostatniej chwili. Wszyscy już odczuwamy ten delikatny dreszczyk emocji jakie będą towarzyszyć tym meczom, bo tysiące polskich kibiców będzie się chciało z pewnością wybrać do Niemiec na finały. Ale inaczej się na nie wybiera jeśli grać będzie tam polska reprezentacja a inaczej, kiedy jej tam nie będzie. Wierzę, że awansujemy i będziemy trzymać kciuki za dobry występ naszej drużyny w finałach mistrzostw Europy.
