Francuzi z Rumunami zaserwowali jedno z najgorszych widowisk na turnieju. Co gorsze padł wynik o jakim większość fachowców twierdziła że padnie. 0:0 w zmienionych składach i bez specjalnej napinki na zdobywanie bramek. Można powiedzieć, że logika podpowiadała o rozsądnym meczu i remisie, który dawał awans obydwu zespołom.A skoro taki remis dawał awans do Igrzysk Olimpijskich, to trudno mieć pretensję, że zagrali bez ryzyka. Żaden z zespołów nie obawiał się krytyki, bo przecież tych, którzy odnieśli sukces się nie krytykuje. Francuzi grają solidnie ale nie przekonują ani piękną grą ani nie rozpieszczają skutecznością. Rumuni mają kilku piłkarzy, którzy mają to coś, co ich wyróżnia i to nie tylko dlatego, że noszą znane futbolowe nazwiska. Mogą narobić kłopotu każdemu przeciwnikowi i Niemcy z pewnością się o tym niebawem przekonają a przy braku odrobiny szczęścia, mimo że tradycyjnie wyglądają znakomicie, to do meczu z Rumunami muszą się przygotować w sposób specjalny. Hiszpanie zagrają z Francuzami i gdyby oceniać po wrażeniu jakie zrobili w meczu z Polską, to Francuzi powinni już zamawiać transport do domu. Ale gra się tak jak przeciwnik pozwala a my pozwoliliśmy Hiszpanom na bardzo wiele. Francuzi nie będą murować bramki a jak zachowają się Hiszpanie jeśli inna drużyna zmusi ich do gry w obronie, tego jeszcze nie wie nikt. Dlatego w półfinałach czekają nas ciekawe mecze. Znowu rozsądek podpowiada, że powinni do finału wejść Hiszpanie i Niemcy ale sensacyjnie mogą w tym turnieju zaistnieć Rumuni. Nasz zespół w opinii trenera nie wytrzymał turnieju fizycznie i trzeci mecz dobitnie to pokazał. Tak mogło wydawać się z daleka patrząc na mecz z Hiszpanią, ale może gdyby nie zmieniać ustawienia, które dawało nam sukces i tak chwalony Bielik mógł nadal organizować grę w środku pola, kto wie czy nie byłoby to skuteczniejsze aniżeli Bielik ustawiony na środku obrony. No cóż o tym się już nie dowiemy i trener też często w czasie nieprzespanych nocy będzie się nad tym zastanawiał. Tak to już jest w tym zawodzie. Turniej charakteryzuje się tym, że każdy kolejny mecz jest trudniejszy od poprzedniego, bo prócz coraz lepszych przeciwników, dochodzi zmęczenie i umiejętność pokonywania własnych słabości. Hiszpanie, Niemcy, Francuzi i Rumuni byli do takiego wyzwania przygotowani i dlatego grają w półfinale. Prócz tego jeszcze mały drobiazg, wszyscy są znakomicie wyszkoleni technicznie i taktycznie. Będzie co oglądać mimo, że to przecież tylko turniej U-21.