Antoni Piechniczek został uhonorowany przez Prezesa i Zarząd Związku, wyróżnieniem za całokształt pracy dla polskiego futbolu. Spotkania przedświąteczne organizowane przez PZPN i podsumowujące mijający rok, są jedną z niewielu uroczystości, na których można spotkać większość selekcjonerów. Adam Nawałka, Antoni Piechniczek, Jacek Gmoch, Andrzej Strejlau, Wojciech Łazarek, Henryk Apostel, Paweł Janas, Zbigniew Boniek, Stefan Majewski, Franciszek Smuda i moja skromna osoba, to grupa selekcjonerów, którzy w dłuższym lub krótszym czasie prowadzili polską reprezentację i spotkali się na wczorajszej uroczystości. Niestety odeszli od nas śp Kazimierz Górski, Ryszard Kulesza, Andrzej Zientara, Władysław Stachurski a ostatnio Janusz Wójcik. Laudację, tym razem odczytał a nie odśpiewał Wojciech Gąsowski, a wszyscy mogliśmy obejrzeć krótki film przypominający dokonania naszego kolegi po fachu. Antoni Piechniczek w 1982 roku powtórzył wynik osiągnięty przez reprezentację prowadzoną przez Kazimierza Górskiego w finałach mistrzostw świata i doprowadził polską reprezentację do trzeciego miejsca na świecie. Później jeszcze Jacek Gmoch doszedł do miejsca 5-8 i kolejni selekcjonerzy, którzy awansowali do finałów MŚ, już nie przeszli fazy grupowej.Szansa rozpościera się przed Adamem Nawałką i prowadzoną przez niego drużyną. Obecna drużyna, to już doświadczona reprezentacja mająca za sobą finały mistrzostw Europy i wiele wygranych trudnych meczów. Atmosfera w środowisku radosna i optymistyczna. Bo też martwić się nie ma czym. Kiedy wygrywa reprezentacja Narodowa, to wszyscy czujemy się dowartościowani. W takiej atmosferze słowa Wesołych Świąt brzmią autentycznie i szczerze. Te święta będą radosne dla środowiska piłkarskiego w Polsce, ale życzenia wymawiane były już z myślą o kolejnych świętach, bo jeśli będą tak samo radosne, jak obecne, to będzie znaczyło, że nasza drużyna dokonała czegoś wyjątkowego.