W niedzielę kilka tysięcy osób wybrało się na tor służewiecki aby obejrzeć rywalizację najlepszych koni w Polsce. Na gonitwę o nagrodę Prezesa Totalizatora Sportowego dla koni czteroletnich i starszych przyjechał dobrej klasy koń z Niemiec i w pięknym stylu ograł wszystkie konie trenujące w naszym kraju. W gonitwie startowały też cztery konie polskiej hodowli i najlepszy z nich ogier Delos zajął piąte miejsce. W gonitwie o nagrodę Derby nie było cudzoziemców i chociaż też wystartowały w gonitwie cztery konie hodowli polskiej, to jednak dominowały te konie, które były zakupione na aukcjach zagranicą. Smaczkiem było to, że w gonitwie startowała klacz, która w dziewięciu startach wygrała dziewięciokrotnie a amazonka dosiadająca klacz miała szansę na wygranie swojej 100 gonitwy, co przeniosłoby ją do kategorii dżokeja. Presja na amazonce była kolosalna. Dosiadała faworyta gonitwy a wygranie takiej gonitwy jak nagroda Derby, byłoby pierwszym zwycięstwem amazonki w tej prestiżowej gonitwie na polskim torze. To wszystko było już zbyt dużo dla młodej dziewczyny i po walce na finiszu zameldowała się na drugim miejscu na celowniku. A ograł ją kolega jeżdżący w tej samej stajni, najlepszy polski dżokej Szczepan Mazur. Jeszcze długo po gonitwie młoda amazonka przeżywała bardzo emocjonalnie swoją porażkę i z pewnością niełatwo będzie jej o tej gonitwie zapomnieć.Niedawno oglądaliśmy młodych zdolnych piłkarzy Lecha Poznań, kiedy wykonywali serię rzutów karnych w meczu decydującym o wejściu do finału pucharu Polski. Pudłowali i uderzali tak, jakby dopiero uczyli się futbolu. Skutkiem tak nieudolnie uderzanych rzutów karnych było odpadnięcie Lecha z rozgrywek pucharowych.A wszystkiemu winny jest brak doświadczenia i odporności na presję wyniku. Młoda amazonka i młodzi piłkarze Lecha Poznań, z pewnością są bardzo zdolni i są na początku swoich karier. A zbierane doświadczenia w przyszłości będą procentować. Ale aby osiągnąć status gwiazdy w swoim rzemiośle, trzeba nabierać doświadczenia, a nie ma lepszej lekcji, jak nabierać doświadczenia na własnych błędach. Asia Wyrzyk jak ochłonie i obejrzy ostatnią prostą w gonitwie, z pewnością wyciągnie skuteczne wnioski na przyszłość. Młodzi piłkarze Lecha, wnioski już wyciągnęli i grają teraz jak natchnieni. Często powtarzamy, że co cię nie zabije to cię wzmocni, dlatego z pewnością Joanna Wyrzyk wygra zaraz po przerwie swoją setną gonitwę, czego jej mocno życzymy i im szybciej zapomni o gonitwie Derby 2020, tym łatwiej będzie się jej zwyciężać w kolejnych gonitwach, bo powróci na tor o wiele mocniejsza aniżeli dotychczas.