NAJLEPSI NA ŁAWKACH

Oglądanie meczów z ławki rezerwowych nie wszystkim piłkarzom się podoba, szczególnie jeśli są najlepsi w drużynie na swoich pozycjach. Ale szkoleniowcy dbając o ich zdrowie, kiedy tylko wynik jest korzystny, natychmiast śpieszą się aby zdjąć ich z boiska. Co gorsze, kiedy np wyjście z grupy jest już pewne, to zdejmują z boiska prawie wszystkich piłkarzy, dając pograć tym, którzy grywają mniej. Kiedy już tego dokonają, później denerwują się stojąc przy linii w swojej strefie, bo finalnie przegrywają mecz i sami wprowadzają nerwową atmosferę do zespołu. Oczywiście są piłkarze, którzy chcą grać zawsze, jak choćby Ronaldo w meczu przeciwko Korei. Efektem takich zmian są porażki najlepszych drużyn. Francja poległa z Tunezją, Portugalia przegrała z Koreą a Brazylia przegrała z Kamerunem. Niby nie wpływa to na wynik ogólny zespołu po trzech meczach, ale jednak, ma to znaczenie dla drużyn, które walczą o drugie miejsce w grupie i te zespoły czują się oszukane, że ktoś wystawił drugi skład przeciwko drużynie, z którą oni walczą o wyjście z grupy. Ponadto chcąc nie chcąc taka porażka wpływa jednak na atmosferę w drużynie, bo drużyna jest żywym organizmem który przeżywa sukcesy i porażki. Zdołowani też zostają rezerwowi, którzy inaczej grają, kiedy mają obok siebie najlepszych graczy a inaczej, kiedy sami muszą wziąć odpowiedzialność na własne barki za wynik zespołu. Oczywiście nie można tego uniknąć i nie można mieć wielkich pretensji do szkoleniowców, ale jednak ja jestem przeciw takim zmianom. Trener reprezentacji Francji, kiedy zobaczył, że nie da się wygrać bez tych najlepszych, szybko w końcówce meczu wprowadził na boisko swój podstawowy atak. Chociaż zmienił się obraz gry to wynik się nie zmienił, bo szczęście też się od Francuzów odwróciło i bramka zdobyta przez Griezmanna nie została uznana z kontrowersyjnego spalonego. Często też się zdarza, że po takim meczu – odpoczynkowym – drużyna gra o klasę słabiej i odpada z turnieju. Oby taki efekt miał odpoczynek Francuzów przed meczem z Polską. A więc do boju Polsko, bo otworzyła się szansa na wielki wynik.