KLUBOWE KŁOPOTY

Większość klubów w Polsce, na różnych poziomach rozgrywkowych ma kłopoty finansowe. Przykład Wisły Kraków jest skrajnym przykładem klubu, w którym nie wypłacano piłkarzom zobowiązań kontraktowych ponoć od lipca. Ruszają przygotowania do rundy wiosennej i trudno będzie rozpocząć je w dobrej atmosferze tym klubom, które mają największe zaległości finansowe. Coraz trudniej jest znaleźć sponsorów bądź inwestorów, którzy chcieliby inwestować w sport. Dlatego po raz kolejny powtarzam, że jedyną szansą w polskich warunkach jest opracowane w samorządzie systemu wspomagania wszystkich klubów w najróżniejszych dyscyplinach sportowych. Problem w tym aby ludzie oddelegowani w samorządach do zarządzania sportem chcieli rzeczywiście pomagać klubom, a nie robili ruchów pozornych. Takim ruchem pozornym jest wspomaganie np akademii sportowych, aby za chwilę pobierać od tych samych akademii pieniądze za korzystanie dzieci z obiektów sportowych. Organizacja sportu na terenie konkretnego samorządu, jest robione dla mieszkańców tego samorządu a więc w sposób naturalny jest to nie tylko pomoc dla osób zamieszkujących na terenie samorządu, ale również promocja miasta. Dlatego im wyższy poziom sportowy na jakim jest promowane miasto, tym zaangażowanie samorządu powinno być większe. Przykładowo, jeśli klub egzystuje na poziomie rywalizacji międzywojewódzkiej, powinien otrzymać konkretną dotację, następnie na poziomie centralnym większą dotację a na poziomie Ekstraklasy największą dotację. To rozwiąże wszystkie problemy w pracy klubów. Dodatkowo wynajęcie obiektów sportowych na treningi  i zawody sportowe powinno być oddawane za symboliczną kwotę. Przykładowo, klub w Warszawie czy Krakowie grający na poziomie Ekstraklasy, zamiast płacić kilka milionów do kasy samorządu, powinien tę kwotę przeznaczać na rozwój sportu dzieci i młodzieży. Takich rozwiązań można opracować więcej w taki sposób aby były nie tylko wsparciem ale przede wszystkim motywacją dla wszystkich, którzy organizują sport na terenie samorządu. Nie oczekujmy, że firmy prywatne będą inwestować w sport. Z tym jest coraz trudniej, bo czasy kiedy prywatne firmy chciały promować się poprzez sport, odchodzą do historii. Szansą są spółki samorządowe, posiadające duże budżety, które powinny brać pod swoje skrzydła kluby sportowe. To wszystko oczywiście życzenia na nowy rok, aby klubom sportowym żyło się spokojniej. Sport to ważna dziedzina naszego życia wpływająca na wyobraźnię najmłodszych i ich zdrowie. Dlatego w rozpoczynającym się roku 2019, życzę wszystkim klubom aby wsparcie samorządowe było na miarę oczekiwań każdego z klubów.