GRAMY DALEJ

Remis 1:1 z reprezentacją Hiszpanii dał naszej drużynie głęboki oddech i wiele nadziei na wyjście z grupy. Paradoksalnie w tabeli pierwsi są Szwedzi z czterema punktami a dla mnie to najbardziej przewidywalny i siermiężnie grający zespół w naszej grupie. My na razie na końcu z jednym punktem i brakuje nam jeszcze trzech do wyjścia z grupy. Kluczem do remisu w meczu z Hiszpanią była determinacja w grze o punty i stabilność formacji obrony. Selekcjoner przestał eksperymentować ustawił ponownie trójkę naszych najmocniejszych i najbardziej doświadczonych obrońców i dało oczekiwany efekt. Glik i Bednarek stoczyli wiele pojedynków i chociaż momentami kotłowało się pod naszą bramką, to kiedy walczysz na sto procent, wtedy szczęście też ci dopisze. I szczęście nam w tym meczu dopisało. Szczęsny dwoił się troił w bramce, mając trudne wybory, ale determinacja dała o sobie znać i nawet przy rzucie karnym, wygrał psychiczny pojedynek ze strzelającym. Wreszcie zagraliśmy dwójką piłkarzy w ataku. Kiedy się głęboko bronisz i nie ustawiasz gry o rozgrywanie w środku pola, to zawsze łatwiej jest dograł długie podanie do jednego z dwóch napastników aniżeli do jednego. Świderski mógł stać się nawet graczem meczu, gdyby jego strzał zamiast na słupku, wylądował w siatce. Wszystkim należą się gratulacje za znakomitą postawę, a w szczególności Robertowi Lewandowskiemu, który wreszcie był kapitanem przez duże K i dał nam ważną bramkę. Od lidera się wszystko zaczyna i przenosi na pozostałych graczy i tak było w tym meczu. Wzajemne wsparcie, podbudowywanie po nieudanych zagraniach i dawanie przykładu jak walczyć. Lewandowski wygrał walkę o pozycję zanim zdobył bramkę i zrobił to w sposób znakomity. Był kapitan był zespół. Najszczęśliwszy po meczu był z pewnością Moder, Pechowo przyczynił się do podyktowania rzutu karnego przez Hiszpanów i spadł mu kamień z serca kiedy wynik nie uległ zmianie. Należy się cieszyć i chwalić naszych drużynę bo jest za co, chociaż wciąż jesteśmy na ostatnim miejscu w grupie. Ale dostaliśmy tlen w płuca i wierzę, że przeniesie się to na mecz ze Szwecją. Do boju Polsko, jest fajnie a może być jeszcze lepiej.