Największe kluby w Europie ponownie straszą, że zorganizują sobie własną ligę i oderwą się od lokalnych rywalizacji. Nic bardziej nonsensownego nie ukazywało się w ostatnim czasie. UEFA zorganizowała już tyle różnych rozgrywek, w których wpompowuje olbrzymie kwoty, szczególnie dla tych najlepszych, że trudno sobie wyobrazić, aby komukolwiek mogło się to nie podobać. Ale niektórzy próbują, szczególnie ci, którzy za wszelką cenę chcą odwrócić uwagę od tego co dzieje się w ich własnych klubach. A przecież dzieje się nie najlepiej choćby w Bayernie i w PSG. Jeśli oba kluby polegną gdzieś po drodze, daleko od meczu finałowego w Lidze Mistrzów, nawet jeśli wyjdą z fazy grupowej, to może dojść do przesilenia a histeria spowodowana słabym występem na najwyższym poziomie rozgrywek, może doprowadzić do trudnych do przewidzenia rozwiązań. Jedno jest pewne, wchodzą do gry coraz bogatsi gracze i te ustalenia, które do niedawna zadowalały i obowiązywało tych najmocniejszych, zaczynają już nie przystawać do dzisiejszych warunków. Niedawno szokiem były transfery na poziomie 100 mln Euro, później pękła bariera 200 mln, a dzisiaj już czytamy o jeszcze większych kwotach. A za tymi kwotami, już nie każdy klub może nadążyć. Co ciekawe ci niby najlepsi mówią, że chcieliby taką ligę, z której nikt by nie spadał. To ciekawe rozwiązanie, zupełnie nie związane z duchem sportu, więc sport schodzi jakby na dalszy plan, a liczy się wyłącznie kasa. Nic z tego nie wyjdzie i obecny model rozgrywek klubowych na międzynarodowej arenie, może a nawet powinien się zmienić i powrócić do rozgrywek, w których grać będą wyłącznie mistrzowie poszczególnych lig. I to byłoby najlepsze rozwiązanie, chociaż patrząc na te czołowe kluby w Anglii, Hiszpanii, Niemczech czy we Włoszech i Francji, to żal byłoby tracić z rozgrywek LM wiele z tych drużyn. Sprawa podnoszona przez kilka klubów, przeminie z dniem, kiedy same wyjdą z dołka, a do tego czasu będziemy zaskakiwani coraz to nowymi pomysłami, o których z wypiekami na twarzy dyskutować będzie cała piłkarska Europa.
