7 LIPCA CZYLI DZIEŃ GONITWY DERBY NA WARSZAWSKIM SŁUŻEWCU

Szykuje się największe wydarzenie sportowe na początku lipca w Warszawie. Tysiące ludzi, piękna pogoda i najlepsze trzyletnie konie w Polsce. Niestety Polacy nie bardzo wiedzą, jakie są czołowe konie w naszym kraju. Brak szerokiej informacji, niewystarczająca promocja i brak przybliżania nazw koni, nazw stajni, trenerów i dżokei to największy problem dla chętnych obejrzenia gonitwy. Oczywiście tysiące osób pojawią się na Służewcu, aby przeżyć chwile wielkich emocji.Wiele osób spróbuje swojego szczęścia w zakładach wzajemnych. A tego dnia wszystkie gwarantowane pule będą zdecydowanie wyższe aniżeli w inne dni wyścigowe. Wiele różnych atrakcji dla dzieci i rodzin z dziećmi. Każdy w takim dniu znajdzie coś dla siebie. Ale co najważniejsze można spędzić dzień na świeżym powietrzu, pojeździć na kucykach, spotkać się ze znajomymi i co najbardziej atrakcyjne można postawić i wygrać, nie koniecznie znając się na koniach i ich trenerach. Przyjadą dżokeje z zagranicy, ponoć również z Anglii co jeszcze bardziej podniesie poziom adrenaliny u graczy, bo dobrzy dżokeje dosiądą koni, które niekoniecznie muszą być wymieniane w gronie faworytów. A wiadomo dobry dżokej to gwarancja dobrego przeprowadzenia konia w gonitwie. Organizator wyścigów konnych Totalizator Sportowy będzie miał swój wielki dzień, bo tego samego dnia prócz gonitwy Westminster Derby, odbędzie się bardzo prestiżowa gonitwa o nagrodę Prezesa Totalizatora Sportowego. To gonitwa dla starszych koni, również najlepszych w Polsce i warto taką gonitwę obejrzeć. Niebawem bo od sierpnia Totalizator Sportowy wprowadza wyścigowe zakłady wzajemne on line, co bardzo udrożni możliwość zakładania się chętnym gry, bez konieczności bycia na Służewcu. Gonitwy 7 lipca zaczynają się o 14,30 i będzie ich dziewięć. Świętej pamięci legenda polskich szkoleniowców Kazimierz Górski był częstym gościem na wyścigach i jak mawiają starzy bywalcy, często trafiał. Podobnie jak znakomity komentator sportowy Jan Ciszewski, który grywał na torze w Polsce i w Niemczech. Bywa na Służewcu duża grupa naszych aktorów z Janem Englertem na czele, bywają znakomici sportowcy z Marcinem Gortatem, a ja pamiętam jak na wyścigach bywał jego ojciec, znakomity pięściarz Janusz Gortat. Oczywiście nie da rady wymienić wszystkich znanych postaci, jakie będą tego dnia na wyścigach. Po prostu warto tam być, poczuć tę specyficzną atmosferę dawnej Warszawy z podłożem emocji charakterystycznych dla graczy. W roku ubiegłym osoba, która była po raz pierwszy w dniu derbowym na Służewcu, trafiła za sześć złotych kilkadziesiąt tysięcy. To był ojciec i kilkunastoletnim synem. Spotkałem ich bardzo szczęśliwych na trybunie głównej. Trzeba po prostu mieć wiele szczęścia i żadne wielkie znajomości wartości koni tu nie są zbytnio potrzebne. Do zobaczenia na Służewcu, pogoda ma być znakomita.