Polskie kluby nie mają łatwo w europejskich pucharach. Jeszcze walczy Legia o pozostanie w fazie grupowej europejskiej II ligi i Raków aby załapać się do fazy grupowej w europejskiej III lidze. Obie drużyny są blisko szczęścia i gry w fazach grupowych ale żadna z naszych drużyn po pierwszych meczach jeszcze nie zabezpieczyła sobie wyniku gwarantującego fazę grupową. Legia musi pokonać Slavię na własnym boisku, co wydaje się prostsze od meczu wyjazdowego, ale po potyczkach z Dynamo, kibice wolą dmuchać na zimne i poczekać do końca meczu. Rakowowi w drugim meczu wystarczy zagrać na zero z tyłu, co w ostatnim czasie jest znakiem firmowym tej drużyny, a więc może dojść do miłej dla wszystkich niespodzianki. Trzymać będziemy kciuki za obydwa zespoły, bo ich sukces gwarantowałby nam wiele meczów na arenie międzynarodowej. Jakby tego było mało za chwilę ruszą mecze reprezentacji Polski. Oczywiście dwa pierwsze mecze z Albanią i San Marino nie wywołują specjalnych emocji ale już trzeci mecz z reprezentacją Anglii to będzie wisienka na torcie dla środowiska futbolowego. Reprezentacja grać będzie już pod przewodnictwem nowego prezesa PZPN Cezarego Kuleszy oraz nowych wiceprezesów i zarządu. Niby nie wpływa to na wyniki drużyny ale pamiętać należy, że każde wypowiedziane słowo, a z pewnością nowi ludzie w PZPN będą się chcieli przedstawić drużynie, wpływa na atmosferę wewnątrz zespołu i wokół niego. Każda kadencja prezesowska jest postrzegana przede wszystkim poprzez wyniki naszych reprezentacji. Zbigniew Boniek ma swoją francuską wizytówkę jeśli chodzi o pierwszy zespół i żadnego większego osiągnięcia jeśli chodzi o drużyny juniorskie. Jednak wielką sprawą jaką po sobie pozostawił jest cyfryzacja PZPN i jest to z pewnością znakomita wizytówka związku. Szkoda, że jednak nie mamy swojej siedziby, mimo że wiele działań przez jego poprzedników było podjętych włącznie z kupnem działki pod budowę siedziby. Może Cezary Kulesza, który jest znakomitym biznesmenem, będzie miał więcej odwagi i pozostawi taki pomnik-siedzibę po sobie. Życzę nowej ekipie aby mieli wiele szczęścia i aby drużyny wygrywały. Życzę aby nie dali wejść sobie na głowę klubom, bo to są prywatne firmy, które poszukują dodatkowej kasy aby zasypywać dziury budżetowe i akurat PZPN – owi nic do tego. Życzę aby środowisko piłkarskie mogło być dumne z zarządzania futbolową centralą i aby związki sportowe mogły mieć należyte wsparcie. Każdy kolejny prezes dostaje coś w spadku po swoim poprzedniku a później dokłada coś do rozwoju związku od siebie. Oby prezes Cezary Kulesza dołożył wiele i do budżetu związku i do jego infrastruktury. A co do wyników reprezentacji Narodowej, to jak narazie nowy prezes korzystać będzie ze spadku po poprzedniku, ale prędzej czy później przyjdzie czas na własne decyzje i dopiero wtedy będzie to wielki egzamin dla nowej ekipy.