MIŁO BYĆ FAWORYTEM

Trudno w polskich warunkach przyzwyczaić się do faktu, że polska reprezentacja może być faworytem i to zdecydowanym faworytem grupy eliminacyjnej. To była długoletnia praca trenerów i piłkarzy, aby na takim poziomie się znaleźć, a remis w meczu z Portugalią w meczu grupowym Ligi Narodów, zabezpieczył nam miejsce w futbolowej elicie. To wielka duma dla całego środowiska piłkarskiego, kiedy widzimy naszą reprezentację rozstawioną w losowaniu. A później już jest łatwiej, kiedy dolosowuje się do nas inne, coraz słabsze zespoły. Dlatego w naszej dyscyplinie nie ma meczów nieważnych, nie ma meczów o nic, a wyjazdowy mecz z Portugalią urósł do wielkich wydarzeń, chociaż wiele osób stara się obniżać jego rangę i nie rozumiało, mam nadzieję aż do losowania, jak ważny był ten punkt w Portugalii. Dlatego wciąż trudno było mi zrozumieć jak można było potraktować eksperymentalnie mecze w Lidze Narodów, nawet kosztem spadku z najwyższego poziomu rozgrywek. Tylko tego szkoda, po minionym roku, bo gdyby nie ten spadek, to moglibyśmy z jeszcze większym optymizmem podchodzić do eliminacji, które nasz czekają. Te nieudane mecze, zrobiły trochę zamieszania w zespole, wkradło się coś czego ten zespół nie znał, albowiem przyszła presja wygrania jakiegokolwiek meczu, bo czasem tak bywa, że najlepsze zespoły muszą znaleźć swoją drogę na zwyciężanie. Myśmy tej drogi jeszcze nie znaleźli, i to będzie najważniejszy element do odbudowy na najbliższe miesiące, aby w marcu wybiegł zespół, który rozpocznie eliminacje od zwycięstwa i pierwszego miejsca w grupie nie odda od pierwszego meczu do ostatniego. Optymistyczny koniec roku, kiedy nasza młodzieżówka awansowała do finałów ME, a później kiedy nasz pierwszy zespół przywiózł punkt z Portugalii, po losowaniu super grupy, przedłuża się o kolejne kilka miesięcy aż do marca, kiedy ruszą eliminacje do ME. Jestem pewien, że ten optymizm będzie towarzyszył naszej drużynie w trakcie eliminacji, bo przeciwnicy są notowani zdecydowanie niżej od nas i raczej nie wydaje się, aby w najbliższych miesiącach cokolwiek miałoby się zmienić. Czasem jest tak, że nie ma zwycięstwa a wszyscy są optymistyczni i pozytywnie nastawieni do tego, co nas czeka. I właśnie w takiej sytuacji jest teraz nasza reprezentacja. Niby nie robi nic wielkiego, niby nie gra dobrze i nie wygrywa, ale wszyscy czujemy się spokojni o przyszłe eliminacje. Jesteśmy faworytami naszej grupy i mamy wszelkie atuty, aby dobrze wywiązać się z roli faworyta. Czego życzymy selekcjonerowi i naszym piłkarzom.