MANCHESTER UTD NIE SPROSTAŁ JUVENTUSOWI

Juventus zyskał dodatkową bardzo mocną jakość w zespole w osobie Ronaldo. Piłkarz dużo biega, zmienia miejsca na boisku, aby można było dograć mu piłkę, kiedy nie wiadomo za bardzo co mają zrobić z piłką. Ta ruchliwość i zmiany miejsc spowodowały, że znalazł się na prawym skrzydle, skąd dośrodkował dokładnie piłkę, a  po krótkim zamieszaniu podbramkowym Dybala zdobył bramkę. Jak się później okazało była to bramka na wagę zwycięstwa i Juventus wyjechał z Anglii zabierając do Włoch trzy zdobyte punkty. Już wiadomo, że przyjście Ronaldo do Juventusu to był znakomity ruch transferowy, nie tylko marketingowy ale przede wszystkim szkoleniowy. Wielkie wzmocnienie formacji ofensywnej, dodało pewności w grze Juventusu i spowodowało, że łatwiej będzie zdobywać bramki innym piłkarzom, bo przeciwnicy najbardziej będą się koncentrować na zatrzymaniu Ronaldo. Trudno jest przewidzieć, czy już w obecnej edycji Ligi Mistrzów Juventus dojdzie do finału tych rozgrywek ale z pewnością będzie mu łatwiej tam dojść aniżeli Realowi Madryt. Dlatego transfer Ronaldo to był strzał w dziesiątkę, a stara przypowieść piłkarska mówi, że największe transfery zwracają się najszybciej. Manchester UTD, nie grał wcale źle, starał się jak mógł, ale ani Lukaku ani Pogba nie mogli wiele zdziałać przy skutecznie grającej defensywie Juve. Do Juve  wróciło też szczęście, kiedy po strzale Pogby piłka uderzyła w słupek, następnie w leżącego przed linią bramkową Wojciecha Szczęsnego i ominęła bramkę. Juventus przez większą część meczu przeważał, wydawało się, że ma mecz pod kontrolą i jak to było dawniej w meczach, w których brały udział zespoły z Włoch, jedna bramka wystarczała aby odnieść sukces. Trudne chwile przeżywa z pewnością Jose Mourinho. Nie najlepszy początek sezonu w wykonaniu Manchester UTD, konflikt trenera z Pogbą, który przeniósł się już na innych piłkarzy w szatni, powoduje, że brak skutecznej gry w Lidze Mistrzów może bardzo zaszkodzić Mourinho i może dojść do zmiany na stanowisku menedżera zespołu. Wnikliwa kamera pokazała, jak kibice zaczęli opuszczać trybuny przed końcem meczu, co jest jednoznacznym sygnałem, że atmosfera na trybunach też nie jest zbyt przyjazna dla szkoleniowca. Juventus staje się jednym z faworytów tegorocznych rozgrywek LM, a co znaczył w szatni Realu Madryt Ronaldo, zobaczymy w kolejnych meczach zespołu z Hiszpanii.