Przez cztery lata byłem Prezesem Stowarzyszenia Turf Club Służewiec, którego zadaniem jest promocja i wspieranie sportu jeździeckiego w Polsce ze szczególną uwagą na wyścigi konne. Od wielu lat posiadamy rodzinnie hodowlę koni wyścigowych. Planowo dobrane klacze po europejskich derbistach, Motivatorze, Doyenie czy Belenusie i posiadamy ogiera po jednym z najszybszych koni w Europie sprinterze Zamindar. To daje nadzieję, że któregoś dnia któraś z naszych klaczy da nam źrebię, z którym będzie można pokazać się na torach w Europie. Naszą hodowlę rozpoczęła klacz Tebi po Belenus / Tetyda, która niestety padła w stadninie, ale zdążyła wydać na świat dwie klacze i dwa ogiery. Wszystkie wygrywały ważne gonitwy kategorii A i B, a obecnie startuje na torze jej ostatni potomek, ogierek Tebidoro. Tebidoro w swoim trzecim w życiu wyścigu, zwyciężył w ostatnią sobotę, pokonując trzynaście koni i klaczy ze swojego rocznika, w gonitwie na 1800 metrów pokazując waleczny charakter i znakomite przyśpieszenie na ostatniej prostej. To duża radość, kiedy koń własnej hodowli potrafi pokonać trzynaście innych koni i klaczy, z których wiele zostało zakupionych na aukcjach poza granicami Polski. Tebidoro jest prowadzony bardzo spokojnie. Jest późno dojrzewający, dlatego nie śpieszy się nam z jego startami i powoli będzie szedł z grupy do grupy a jego rzeczywiste możliwości poznamy dopiero w przyszłym roku. Każde zwycięstwo własnego konia wnosi wiele radości do naszego domu i chociaż w postaci pozytywnych emocji pozwala zrekompensować wydatki ponoszone na przygotowanie koni do gonitw. Niedawno oglądaliśmy gonitwę Derby w Nowym Jorku i podziwialiśmy 13 -go w historii wyścigów w Ameryce, trój koronowanego konia Justify. To pokazuje jak trudno jest wyhodować konia wybitnego, o czym wiedzą doskonale wszyscy hodowcy. Od przyszłego roku będzie można spróbować szczęścia w typowaniu koni w gonitwach poprzez internet, co zwielokrotni wysokość puli dla graczy i stanie się zdecydowanie atrakcyjniejszą zabawą niż dzisiaj. Już 1-go lipca odbędzie się gonitwa Derby na Służewcu, w której tradycyjnie wystartują najlepsze konie i klacze 3 letnie w naszym kraju. Warto zarezerwować sobie czas już dzisiaj, bo przecież będzie trwał w najlepsze mundial i emocjonalnie będziemy pochłonięci futbolem. Podczas jednej z aukcji w Newmarket w Anglii, spotkałem znakomitych trenerów Sir Alexa Fergusona i Kevina Keegana oraz wielu piłkarzy z różnych angielskich klubów, zakochanych w koniach, posiadających swoje stadniny i stajnie wyścigowe. To dało mi impuls do spróbowania założenia własnej hodowli i próby rywalizacji wyhodowanymi przez siebie końmi z przyjaciółmi, którzy takie hodowle prowadzą w Polsce już od bardzo wielu lat. Ruszają za chwilę finały mistrzostw świata w Rosji i z wielkimi nadziejami na dobry występ naszej drużyny będziemy zasiadać przed telewizorami. Ale 1-go lipca warto się będzie oderwać do ekranów i przybyć na Służewiec, aby zobaczyć rywalizację najlepszych trzylatków w Polsce. Emocje nie będą tak wielkie jak podczas meczów naszej reprezentacji ale warto poznać najlepsze konie w Polsce, a może kiedyś doczekamy się również, że zostanie ustanowione ”święto konia”, jak to jest w Australii i będziemy mieć kolejny dzień wolny od pracy, po to aby kibicować rywalizacji najlepszych koni w Polsce. 1 lipca to będzie niedziela i zwykle jest słonecznie, dlatego zapraszam w imieniu organizatorów, hodowców i właścicieli koni na Tor Służewiec w Warszawie, jeden z najpiękniejszych torów w Europie, tym bardziej, że od futbolu będziemy mieli odrobię przerwy.