SELEKCJA – WAŻNY KLOCEK REPREZENTACYJNEGO LEGO

Finały ME podobnie jak finały MŚ, są turnejami skupiającymi na sobie uwagę całego, nie tylko sportowego świata. O bilety na mecze jest niezwykle trudno, zwykle są wyprzedane na długo przed imprezą, a walka stacji telewizyjnych o możliwość bezpośrednich transmisji meczów odbywa się na niebywale wysokim poziomie finansowym, który i tak wszystkim się opłaca. Z jednej strony przygotowują się do imprezy organizatorzy, media i kibice, a z drugiej ci najważniejsi, aktorzy widowisk, od których zależy, jak długo będzie można utrzymać wielkie emocje związane z pozytywną nadzieją na dobry wynik, wśród kibiców w poszczególnych krajach. Powolne budowanie pozytywnych emocji rozpoczyna się na długo przed turniejem, od momentu wywalczenia awansu do finałów. Później powoli wszyscy się przyzwycajamy do faktu, że na turnieju finałowym wystąpimy i zaczyna się budowanie nowych emocji związanych z selekcją tak zwanej szerokiej kadry , z której wybrany zostanie ostateczny skład na mistrzostwa. Wiadomym jest, że każdy kibic ma swoich ulubieńców i własną wizję składu reprezentacji, dlatego te emocje są silne i wzbudzają środowiskowe dyskusje, aż do dnia zamknięcia listy na poziomie 23 nazwisk. W obecnych czasach, wiele się zmieniło w opcji delegowania do reprezentacji piłkarzy przez kluby. Dawniej kluby raczej broniły się i niechętnie oddawały piłkarzy do Kadry, obawiając się zmęczenia i kontuzji zawodników. Obecnie wszyscy wpychają na siłę zawodników do reprezentacji, bo każdy dzień pobytu Kadrowicza z zespołem przed turniejem i podczas mistrzostw raduje  klubowych księgowych. To z pewnością wywołuje dodatkową presję na selekcjonerze, bo każde powołanie zawodnika ma dzisiaj swoją wyliczalną i niemałą cenę. Dlatego dyskusji, o tych zawodnikach, którzy nie zostali powołani, szczególnie z polskich klubów, tracąc miejsce na rzecz piłkarzy, którzy mniej zasłużyli się w eliminacjach, będzie wiele i z pewnością nie zakończą się z dniem zakończenia mistrzostw. Jedno, co jest niezmienne to stare ale wciąż aktualne powiedzenie, że jeśli źle wyselekcjonujesz, to sam sobie przygotujesz porażkę. Adam Nawałka ma komfort selekcji, bo dopracowaliśmy się dużej grupy ciekawych zawodników, nie tylko stanowiących trzon drużyny ale również, tych którzy uzupełniają selekcyjny ranking.  Dlatego wybór jest o wiele łatwiejszy niż przed laty, kiedy trzeba było dokooptować jedną czwartą ogólnej liczby Kadrowiczów, którzy nie brali udziału w eliminacjach, lub dowoływać w ostatniej chwili piłkarza z nadmorskiej plaży. Selekcja to niezmiernie ważny element pracy trenera i jego sztabu. Bez względu kogo się wyselekcjonuje do 23-ki, to o tym czy oceny po mistrzostwach będą pozytywne czy nie, odnośnie samej selekcji i tak zdecyduje tylko suchy wynik. Nikt nie zakwestionuje powołań jeśli drużyna wróci z tarczą z turnieju. Jeśli, odpukać cokolwiek nie wyjdzie, wtedy wśród różnych powodów porażki, jedno z głównych miejsc zajmie selekcja. Liczę na dobry wynik tej drużyny, co tylko potwierdzi, że i tym razem ”selekcja była prosta”.