Ojcem zwycięstwa jest zwykle trener a matką zwycięstwa jego taktyka. Można było to dokładnie się o tym przekonać na torze służewieckim podczas gonitwy Wielka Warszawska. Niepokonany w Europie w dotychczasowych startach ogier Va Bank, doznał pierwszej porażki. Zwyciężył jego największy rywal ogier Caccini, ale sposób rozegrania gonitwy był zupełnie nieoczekiwany. Od startu poprowadził sam zwycięzca i narzucił bardzo wolne tempo, rzadko spotykane w gonitwach koni tej klasy. Nie naciskany przez nikogo Caccini doprowadził w bardzo wolnym tempie wszystkie startujące konie do ostatniej prostej i dopiero wtedy doszło do niesamowitej walki o zwycięstwo. Va Bank, nie wiedząc czemu trzymał się dość daleko od prowadzącego Cacciniego, i miał kilka długości straty do niego wychodząc na prostą finiszową i jak się okazało te kilka długości zadecydowało. Przy bardzo szybkiej końcówce wyścigu Va Bank jeszcze był w stanie zniwelować odległość dzielącą go od prowadzącego Cacciniego, ale już wyprzedzić go przed celownikiem nie dał rady. Obydwa konie są znakomite, jak na polskie warunki i można było spodziewać się, że jeśli ktoś może pokonać Va Banka to będzie to Caccini, jednak taktyka przygotowana przez trenera Adama Wyrzyka, który jest współwłaścicielem i trenerem Cacciniego była znakomita. Oczywiście on też nabrał doświadczenia w gonitwie zagranicą. W Niemczech, gdzie Caccini startował bez sukcesu i właśnie w identyczny sposób, jak w Wielkiej Warszawskiej rozegrali gonitwę miejscowi trenerzy, nie dając szans przeciwnikom. Dlatego gratulacje należą się przede wszystkim trenerowi Adamowi Wyrzykowi bo to on był ojcem sukcesu i przygotował nie tylko konia ale również taktykę, która doprowadziła Cacciniego do zwycięstwa. Współwłaścicielem zwycięskiego konia jest jeden z członków Rady Nadzorczej Polonii Warszawa, a więc serdeczne gratulacje należą się właścicielom konia i oby właściciele doczekali się sukcesów również w gonitwach zagranicą. Na torze wyścigów konnych na Służewcu były tłumy Warszawiaków. Znakomita pogoda i wiele przygotowanych przez organizatorów atrakcji spowodowało, że na najważniejsze gonitwy w roku tor zapełnia się tysiącami fanów atmosfery wyścigowej. Znakomita była również gonitwa o nagrodę Cardei sponsorowana honorowo przez Polonię Warszawa z okazji 105 – Lecia Klubu. Honorowy Prezes Polonii, Jerzy Piekarzewski wręczył wspaniałe puchary z logo klubu i kilkanaście tysięcy osób, które przybyły na tor wyścigów konnych, wielkim brawami nagrodziły świętowanie jubileuszu Polonii podczas dnia Wielkiej Warszawskiej. Piękny dzień, piękny jubileusz i wiele pozytywnych emocji jakie przeżywali wszyscy, którzy próbowali swojego szczęścia w zakładach wzajemnych. W zasadzie tego dnia wygrali chyba wszyscy, bo porządek w gonitwie Wielka Warszawska , Caccini – Va Bank był najłatwiejszym do trafienia, na przestrzeni wielu ostatnich lat.