Klimat azjatycki jest zdradliwy. Niby człowiek czuje się dobrze, niby potwierdzają dobrą dyspozycję badania morfologiczne, ale jednak nie wszystkie organizmy reagują na taką zmianę klimatu dobrze. Są sportowcy, na których zmiana klimatu i strefy czasowej nie robi żadnego uszczerbku na formie. Ale jest też druga grupa, słabo znosząca takie zmiany klimatyczno-czasowe i chociaż trudno się im do tego przyznać, to jednak trudniej jest im zasnąć, trudniej się obudzić, trudniej się zmobilizować do codziennego wysiłku, nie mówiąc już o wysiłku ekstremalnym. Kiedy patrzę na naszych Olimpijczyków, to wiem jak bardzo się starają, jak bardzo chcieliby zaspokoić oczekiwania i nadzieje swoje, trenerów, rodziny, przyjaciół i kibiców. Dodatkowo na piersi niesamowicie ciąży Orzeł przypominając, że wszyscy oczekują od nich wysokich lotów i najlepszych wyników. Oczy by chciały, serce by chciało ale ciało nie nadąża, ale mięśnie sztywnieją i nie pozwalają na wspaniałe wyniki. W takim klimacie a dodatkowo bez kibiców, łatwiej się poddać, łatwiej przychodzi rezygnacja, ze zmuszenia organizmu do maksymalnego wysiłku. Łatwiej jest popełniać błędy. Dlatego tym, którzy potrafią jednak przełamać słabości i zdobyć medale należą się słowa najwyższego szacunku. Tym, którym się nie powiodło, należą się słowa podziękowania i zrozumienia, bo mimo, że są najlepsi w swojej dyscyplinie w kraju, trafili na lepszych od siebie, lepiej przygotowanych, lepiej znoszących warunki w jakich rywalizują i są bardziej odporni na oprawę w jakiej odbywają się te Igrzyska. Igrzyska Olimpijskie to wspaniała, kolorowa rywalizacja. Wyrzeźbione mięśnie zawodników, wspaniale zbudowani atleci i znakomicie wytrenowane zawodniczki. Igrzyska ogląda się z przyjemnością, a kiedy pośród rywalizujących są sportowcy w biało-czerwonych barwach, to nam przed telewizorami, robi się bardziej gorąco aniżeli im tam na stadionie czy w hali, podnosi się adrenalina i oczywiście rosną oczekiwania, które w sporcie są zawsze większe aniżeli możliwości wielu sportowców. Każdy kto się znalazł na Igrzyskach już jest zwycięzcą, a jeśli doda do tego zdobycz medalową lub osiągnie najlepszy wynik w swojej karierze to staje się herosem. Wielki szacun dla wszystkich naszych zawodników i ich trenerów, wielki szacun za emocje, jakich nam dostarczacie. Gratuluję wam wszystkim, tym którzy stali lub staną na podium i tym, którzy tylko obok tego podium przejdą. Jesteście wspaniali.