SUPERPUCHAR DLA LEGII

To nie było porywające widowisko, ale kiedy gra się o konkretny cel, to nie liczy się sposób w jaki się go osiągnie. Legia pokonała Raków w rzutach karnych i zdobyła Superpuchar Polski. To dobry prognostyk dla drużyny już na początku sezonu. Dobrze się wchodzi w sezon wiedząc, że dołożyło się kolejny puchar do gabloty. Obie drużyny miały swoje szanse na rozstrzygnięcie meczu bez konieczności ścigania się w seriach rzutów karnych. Nie udało się mimo słupków i poprzeczek piłka do siatki wpaść nie chciała. Dla Rakowa to przykry moment, bo przegrać puchar na własnym stadionie boli podwójnie mocno. Zespół jednak musi się szybko pozbierać bo za chwilę trzeba będzie zmierzyć się w rewanżowym pojedynku z Florą, a zaliczka po pierwszym meczu nie jest duża. Dlatego o ile lepiej lub gorzej da się przełknąć porażkę w Superpucharze, to już, odpukać w niemalowane, odpadnięcia z Florą raczej wybaczyć będzie trudno. Dlatego wszystkie ręce na pokład i dopiero co zaczynający się sezon można jeszcze spokojnie ratować. Z pewnością obydwa zespoły będą solidnie prezentować się w rozgrywkach Ekstraklasy, ale na ile starczy jakości na grę w europejskich pucharach pokaże czas. Na dzisiaj radość w Warszawie i smutek w Częstochowie, ale jak to w futbolu, jutro zaczyna się nowy dzień, będą kolejne mecze i oby kibice mieli więcej powodów do radości aniżeli smutku w całym polskim futbolu.