ROZBIEGANA AUSTRIA

W futbolu się biegało, trzeba biegać i zawsze będzie się biegać zwykł powtarzać Tomasz Hajto w studio TV Polsat. Piłkarze Austrii Wiedeń pokazali w Warszawie co znaczy biegać, agresywnie atakować przeciwnika z piłką i z przewagą liczebną wbiegać w pole karne warszawskiej Legii. Bronili dobrze, nie dopuszczali Legionistów do klarownych sytuacji bramkowych, choć gdyby przez wąskie sito przepuścić akcje ofensywne warszawskiego zespołu to z dwie klarowne sytuacje można by wyłowić. Nie wiadomo czemu sędzia z Francji nie podyktował rzutu karnego dla Legii po faulu na Wszołku, bo faul w polu karnym był ewidentny i szkoda, bo może ten mecz wyglądałby trochę inaczej. Legia przegrała 1:2 i nie wróży to dobrze przed rewanżem w Austrii. Nie chodzi nawet o wynik, bo jedną bramkę można zawsze odrobić, ale agresywny sposób gry Austriaków i bardzo szybki doskok do piłkarza z piłką, co nie wróży dobrze, bo Legia zdecydowanie nie mogła sobie z takim sposobem gry rywali poradzić. Austria Wiedeń nie jest europejskim krezusem i wydawało się, że z takim przeciwnikiem Legioniści nie powinni mieć większych problemów. Ale problemy były, szczególnie w sposobie poruszania się piłkarzy na boisku, bo czasami wydawało się jakby piłkarzy Austriackich było na boisku więcej aniżeli piłkarzy Legii. Ale to właśnie jest ruchliwość, bieganie, wzajemna asekuracja i agresywne krycie jakie zademonstrowali piłkarze z Wiednia w Warszawie. Po wysokiej porażce Pogoni, porażka Legii daje smutny obraz występów polskich klubów na arenie międzynarodowej. Raków i Lech wydają się najbliżej sukcesu i to przede wszystkim na te drużyny będziemy najmocniej liczyć w rewanżach. Oczywiście nikomu nie można odbierać szans przejścia do kolejnej rundy, ale oceniając spokojnie bez zbędnych emocji, wydaje się, że Pogoni w Szczecinie i Legii w Austrii nie będzie łatwo. Jak się okazuje i od takich drużyn jak Austria Wiedeń wiele można się nauczyć. Lepiej mądrze stać aniżeli głupio biegać, zwykł mawiać śp Kazimierz Górski, ale Wiedeń biega mądrze i to jak narazie był największy problem z jakim nie mogła sobie poradzić warszawska Legia w pierwszym meczu. Wnioski z pewnością zostaną wyciągnięte i w tym upatrywać należy nadziei w meczu rewanżowym.