POPROSTU ANITA

Anita Włodarczyk najlepszym polskim sportowcem roku 2016. Nasza mistrzyni wygrała zasłużenie i wszyscy na sali, a była tam elita polskich sportowców, trenerów i działaczy nie mieli cienia wątpliwości, że nagroda trafiła w najbardziej godne ręce. W roku Igrzysk Olimpijskich, mistrzowie olimpijscy są najważniejszymi postaciami w środowisku sportowym. Nawet snuto kuluarowe przewidywania, że wszystkie czołowe lokaty w Plebiscycie trafią w ręce złotych mistrzów olimpijskich. Nie stało się tak, chociaż nasze Złote  Panie  wioślarki Magdalena Fularczyk-Kozłowska i Natalia Madaj, z pewnością liczyły na wyższą lokatę aniżeli piąte miejsce w Plebiscycie. Tradycyjnie impreza wypadła imponująco i chociaż trwa bardzo długo, co przenosi się na godzinę rozpoczęcia Balu, który zaczyna się praktycznie około drugiej w nocy, to wszystkie trybiki uroczystości zazębiły się w sposób znakomity. Włącznie z licytacją jaka odbyła się podczas Balu, na której zebrano ponad sto tysięcy złotych na pomoc konkretnej osobie. Można zaryzykować twierdzenie, że im lepszy sportowiec, tym ładniej umie się cieszyć ze swoich osiągnięć, dzielić sukcesem i znakomicie bawić się podczas Balu Mistrzów Sportu. Podczas Balu tak samo ważna jest zabawa na parkiecie, co rozmowy w kuluarach. Tak więc każdy może znaleźć najlepsze miejsce dla siebie. Razem z żoną bierzemy udział w Plebiscycie i kolejnych Balach od bardzo wielu lat. Jedno co najbardziej różni kolejne Bale od siebie, to coraz mniejsza liczba dawnych mistrzów, których można spotkać na parkiecie. Zmieniają ich młodzi sportowcy, zmienia się również rodzaj muzyki na Balu, na coraz bardziej dynamiczny i trzeba umieć się do tego szybko przystosować. Jedno co jest niezmienne na Balu, to wzajemny szacunek sportowców, trenerów i wszystkich, którzy na Balu się znajdują. To bardzo ważne, bo nie ma żadnego podziału na dyscypliny sportowe i chociaż zwykle jest tak, że piłka nożna w opinii większości sportowców rządzi się swoimi prawami, to podczas Balu, stoi w jednym szeregu z przedstawicielami innych dyscyplin sportu. Z pewnością na długo zapamiętane zostanie wystąpienie byłego szkoleniowca piłkarzy ręcznych Bogdana Wenty, który wręczając nagrodę dla Drużyny Roku, mówiąc o reprezentacji Polski w piłce nożnej, podkreślił, że jedno co w przypadku reprezentacji piłkarzy nożnych wystarczyło, że zasłużyła na tytuł Drużyny Roku, to fakt że zaskarbiła sobie szacunek kibiców, bo tak naprawdę jeszcze niczego nie osiągnęła. Oczywiście patrząc przez pryzmat piłkarzy ręcznych czy siatkarzy, dokonania piłkarzy są mało efektowne. Ale piłka nożna rządzi się swoimi prawami i oceny w tej dyscyplinie sportu są nieporównywalne z innymi dyscyplinami i tak to już pozostanie na zawsze. Zrobiliśmy krok w przód wychodząc z grupy i to już jest dla środowiska wystarczające, tak jak w 2001 roku, było wystarczające, że reprezentacja awansowała do finałów MŚ, po szesnastu latach oczekiwań i wtedy też reprezentacja w piłce nożnej została drużyną roku. Podobnie jest z wyceną osiągnięć Roberta Lewandowskiego w porównaniu z ze sportowcami w innych dyscyplinach, w których wyniki są wymierne i określone medalami i tytułami. Sądzę, że prędzej czy później Kapituła dojdzie jednak do wniosku, że potrzebna będzie kategoria – najpopularniejszego sportowca roku – i wtedy nie będzie problemu z sytuacją, jaką mamy w sporcie polskim w ostatnich latach. Serdeczne Gratulacje dla Anity Włodarczyk i jej trenera Krzysztofa Kaliszewskiego, fantastycznie reprezentują Polskę i dostarczają wielkich pozytywnych emocji milionom kibiców sportu w Polsce. Prócz szacunku kibiców, zaskarbionych znakomitymi wynikami w ostatnich latach, to te ostatnie wyniki, które wyprzedziły epokę rzutów młotem są najcenniejszą wizytówką naszej Mistrzyni Sportu w 2016 roku. Oby tak dalej, bo z przyjemnością ogląda się radość Anity, bardzo sympatycznej i tak samo znakomicie prezentującej się w dresie podczas zawodów i w pięknej kreacji na Balu Mistrzów Sportu Polskiego.