POLSCY KIBICE SĄ NAJLEPSI NA ŚWIECIE

Z wielką radością, w imieniu reprezentacji Polski 2000 – 2002 chcę podziękować wszystkim kibicom, który tak fantastycznie dopingowali nas w meczu piłkarskich Legend na stadionie w Chicago. Z punktu widzenia szkoleniowego, było to olbrzymie wyzwanie, bo połowa zespołu doleciała do Chicago w dzień przed meczem a druga połowa na dwa dni przed meczem. Grupa, która przyleciała dzień później w zasadzie prosto z lotniska, przyjechała na trening. Dlatego były znaki zapytania jak zareagują ich organizmy, czy zmęczenie po prawie dziesięciogodzinnym locie i czy taki przylot nie zostawi widocznego, negatywnego śladu u zawodników. Wszyscy byli jednak bardzo dzielni i adrenalina związana z wyzwaniem rzuconym przez reprezentację Meksyku, była na tyle mocna, że zawodnicy potrafili wykrzesać z siebie meczowy wysiłek. W obydwu drużynach piłkarskie gwiazdy i legendy. Można z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że jeśli chodzi o dokonania drużyn to szalka prognozy meczowej przechylała się na korzyść reprezentacji Meksyku. Ale już w hotelu, w trakcie odprawy meczowej i po niej widziałem to, co każdy szkoleniowiec lubi zobaczyć. Mobilizacyjne błyski w oczach piłkarzy, takie jakie widziałem dawniej w trakcie wspaniałych eliminacji do finałów mistrzostw świata. Z góry zakładaliśmy, że nie będzie łatwo, bo chęci to jedno ale ograniczenia fizyczne związane z wiekiem piłkarzy to był nasz największy rywal. Ale zaważyło to, co charakteryzowało tę reprezentację od zawsze. Wielka ambicja, zaangażowanie, umiejętność poświęcenia się dla drużyny oraz oczywiście umiejętności piłkarskie i skuteczność w zdobywaniu bramek. Zdobyliśmy trzy bramki, stworzyliśmy sobie szanse na kolejne i w efekcie zwyciężyliśmy 3:1 po bramkach Macieja Żurawskiego, Radosława Gilewicza oraz Marcina Wasilewskiego. Hołdowanie sposobowi gry mającemu hasło ”futbolu na tak” jeszcze raz potwierdziło się w naszym wykonaniu. Nie wszyscy Kadrowicze z tamtej reprezentacji mogli z nami polecieć do Chicago. Obowiązki rodzinne, zawodowe i kłopoty zdrowotne spowodowały kilka absencji i konieczność powołania odrobinę młodszych reprezentantów. Wszyscy zdali egzamin reprezentacyjny znakomicie i mimo, że nie obyło się bez urazów, w niektórych przypadkach dość poważnych, to radość jaka towarzyszyła nam po meczu, przypomniała dawne, dobre czasy tej drużyny. Ale co najważniejsze fantastycznie w trakcie meczu i bezpośrednio po nim zachowali się polscy kibice. Wszyscy odczuliśmy ich miłość do futbolu, miłość do polskich barw ich radość po zwycięstwie i szacunek dla reprezentacji. Dziękuję wszystkim piłkarzom, którzy wystąpili w tym meczu, dziękuję Jurkowi Dudkowi, który jako drugi trener spisał się znakomicie. Trener drużyny Meksyku zaraz po meczu stwierdził, że chcą zagrać rewanż, najlepiej za rok, może nawet w trakcie finałów mistrzostw świata. Czas pokaże czy do takiego meczu rewanżowego dojdzie, ale dzisiaj cieszymy się ze zwycięstwa i dziękujemy kibicom za wiarę w nas i wielkie wsparcie dla reprezentacji. Polska : Meksyk 3:1.