8 października odszedł Gyorgy Mezey. Był znakomitym trenerem i selekcjonerem. Poznaliśmy się w 2008 roku kiedy Andy Roxbourgh stworzył z nas dwuosobowy zespół analityków w UEFA Technical Team, podczas finałów mistrzostw Europy w Szwajcarii i Austrii. Zawsze bardzo spokojny, opanowany nie ulegający żadnym specjalnym emocjom a raczej kiedy cokolwiek mu się nie podobało w grze zespołów kwitował to jednym słowem ”unbelievable”. Był bardzo pogodnym człowiekiem i świetnym partnerem, który lubił opowiadać ciekawe historie ze swojego, bardzo bogatego życia trenerskiego. Wspominam naszą współpracę znakomicie. W zasadzie analizując mecze odpoczywaliśmy psychicznie i świetnie się rozumieliśmy oceniając wszystko, co działo się podczas mistrzostw Europy 2008. Odszedł znakomity trener i wspaniały człowiek, osoba z jaką zawsze fajnie było się zaprzyjaźnić i wspólnie tworzyć podsumowania meczów, z których wnioski miały zmieniać na lepsze europejski futbol. Żegnaj Przyjacielu, naszą współpracę i znajomość będę wspominać zawsze z wielkiem sentymentem. Cześć Twojej Pamięci Gyorgy.
