Dwa mecze w fazie grupowej i sześć punktów na kocie reprezentacji Niemiec to planowa praca mająca na celu wyjście z grupy. Ale grupa nie jest łatwa. Odpadli definitywnie Duńczycy. Nie zaistnieli dotychczas na turnieju, doznali dwóch porażek ale trafili na takie potęgi futbolowe jak Włosi czy Niemcy. Teraz już tylko o honorowe zwycięstwo powalczą Duńczycy w ostatnim meczu z Czechami i nie będzie im łatwo, bo Czesi muszą ten mecz wygrać aby mieć szansę na wyjście z grupy. Niemcy do przerwy toczyli w miarę wyrównany bój z Duńczykami i nie zmieniła tego zdobyta przez nich bramka dająca prowadzenie. Dopiero po zdobyciu drugiej bramki, pękło serce drużyny duńskiej i na boisku całkowicie panowała drużyna niemiecka. Trzecia bramka była już tylko stempelkiem, pokazującym różnicę w jakości gry obu zespołów. Duńczycy solidni, ale bez wyraźnej indywidualności w zespole, która pociągnęłaby za sobą zespół. Solidność to zbyt mało, aby nadążyć za równym wysokim tempem narzuconym przez Niemców. Niemcy rozkręcają się z meczu na mecz ale właściwie dopiero mecz z Włochami, będzie dla nich realnym egzaminem jakości gry. Włosi muszą wygrać, ale nawet zwycięstwo i sześć punktów może być zbyt mało aby wyjść z grupy. Trudna, wyrównana grupa z jednym outsiderem Danią, co z pewnością nikogo nie dziwi. Niemcy robią wrażenie bardzo dobrze przygotowanych fizycznie do turnieju i znakomicie zorganizowanych w grze. Czy to wystarczy aby wyjść z grupy i zakończyć turniej zwycięstwem? Hiszpanie i Portugalczycy wydają się mieć większą liczbę indywidualności w zespole, ale Niemcy mają tę pewność w grze charakteryzującą mistrzów. Stare powiedzenie, że mistrzowie czują się i zachowują jak mistrzowie, zanim jeszcze mistrzami zostaną, jest oddające dokładnie to jak zachowują się i wyglądają Niemcy, ale to jest młodzieżowy futbol a w nim wszystko zmienia się z dnia na dzień jak w kalejdoskopie. Dzisiaj triumfują Niemcy i to oni są w tej grupie już nie tylko na papierze ale realnie faworytami grupy.