LIGA MISTRZÓW WYZNACZA FUTBOLOWE TRENDY

Kibice na całym świecie śledzą rywalizację najlepszych drużyn klubowych w Europie. Znane są każdemu składy drużyn, sposób gry, ich silne punkty i ich słabości. Dyskusje na temat gry zespołów, pracy szkoleniowców czy występu poszczególnych piłkarzy stały się tak oczywiste i naturalne w towarzystwie, że w zasadzie przyjmujemy je jako część naszej rzeczywistości, aż do momentu kiedy trzeba zejść na ziemię i wrócić do rodzimego futbolu. Mam przyjaciół, którzy już przeszli wyłącznie na oglądanie Ligi Mistrzów i meczów naszej reprezentacji i żadne inne mecze nie są dla nich ważne. To oczywiście jest przegięcie bo przecież powinniśmy mieć lokalną drużynę, której kibicujemy, która jest nasza, bo reprezentuje nasze lokalne środowisko i często grają w niej nasi znajomi, koledzy czy ich dzieci. I tu nie ma znaczenia poziom na jakim odbywa się rywalizacja, najważniejsze aby zaangażować się w kibicowanie i zadeklarować związek z lokalną społecznością. Przykład naszych sąsiadów jest tu powalający, kiedy włączamy transmisję z meczu drugiej Bundesligi, a na trybunach zasiada sześćdziesiąt tysięcy kibiców. Wszystko polega na powolnej transformacji futbolowej. Mamy już stadiony na miarę poszczególnych klubów, teraz nadchodzi czas aby umieć je zapełnić. Ktoś może powiedzieć, że dajcie nam dobry futbol to przyjdziemy na mecz. A to nie do końca prawda, bo dla przykładu Lechia lideruje w naszej Ekstraklasie a z wypełnieniem stadionu do ostatniego krzesełka jest kłopot. Dlatego wciąż brakuje zagospodarowania stadionów i zbliżenia do nich ludzi nie tylko w dzień meczowy ale w siedem dni w tygodniu aby stadion stał się bardzo przyjazną częścią naszego życia. Niestety w większości przypadków obiekty należą do samorządów i aby cokolwiek na nich robić więcej aniżeli tylko organizować mecz, to już jest problem, bo dzierżawienie obiektu i przystosowywanie go do coraz to nowych imprez rodzi masę kłopotów. Długa dzierżawa obiektów wraz z działką, na której są posadowione jest znakomitym rozwiązaniem. Miejsca w których odbywają się zajęcia treningowe, na które chcemy przyciągać jak największą liczbę osób powinny należeć do klubów, wtedy będzie łatwiej i zdecydowanie przyjaźniej dla klubowej i miejscowej społeczności. Sprzedaż karnetów w Wiśle Kraków, w Widzewie Łódź i kilku innych klubach, jest już dobrym sygnałem, że polski futbol będzie miał duże wsparcie kibiców, bez którego żaden szybki postęp futbolowego biznesu nie jest możliwy.