Dobry mecz Jagiellonii, która pokonała Lechię 4:1 i staje się jednym z zespołów aspirujących do tytułu mistrzowskiego. Oczywiście rywalizacja o tytuł z Legią Warszawa nie będzie łatwa, bo Legia dysponuje szerokim, wyrównanym, i jak na polską ligę silnym składem, to jednak dominacja na boisku w meczu z Lechią musiała zrobić wrażenie na wszystkich. Lechia ma widoczne swoje problemy, ulegała fizycznie i szybkościowo piłkarzom Jagiellonii, a i skuteczność również nie była po stronie Gdańszczan , stąd wysoki wynik i łatwe zwycięstwo Jagi. Ważny, prócz samego zwycięstwa, był styl w jakim Jagiellonia rozwiązała ten mecz, bo to najbardziej odczuwa się w szatni i piłkarze nabierają pewności siebie oraz zaufania do sposobu pracy jaką wykonują. Wielkie zaangażowanie piłkarzy, ich determinacja w walce o zwycięstwo, bardzo ambitna postawa w obronie, skuteczna asekuracja i wzajemne wspieranie się w trudnych momentach, oglądało się z przyjemnością i chociaż obie drużyny więcej uwagi skupiały na grze ofensywnej, odsłaniając się w obronie, to oglądało się ten mecz z przyjemnością, bo była to uczciwa, solidna praca zawodników od pierwszej do ostatniej minuty. Po raz kolejny sędziów ratuje system VAR, bo uratował bramkę prawidłowo zdobytą przez Jagiellonię, a była to ważna bramka w meczu wyrównująca wynik spotkania i gdyby nie była uznana, to kto wie jak dalej potoczyłby się mecz. Z pewnością, nie będzie łatwo utrzymać tak wysoki poziom gry Jagiellonii w każdym meczu i już wielki test czeka zespół za cztery dni, ale dzisiaj Białystok świętuje i całkiem zasłużenie, bo gratulacje należą się wszystkim, od osób zarządzających klubem, przez sztab szkoleniowy, poprzez ludzi selekcjonujących piłkarzy sprowadzanych do zespołu. Większość transferów jest trafiona, co również jest ważną częścią obecnych sukcesów zespołu. Oczywiście ocenę zespołu robię na tle Lechii Gdańsk, która ma swoje problemy i mimo, że skład drużyny jest bardzo ciekawy, jak na polską ligę, to forma drużyny i jej sposób gry pozostawiają wiele do życzenia. Gratulacje dla Jagiellonii i słowa współczucia dla Lechii, bo po takim meczu, nie jest łatwo się podnieść. Potencjał w drużynie jest duży i jednego czego brakuje, oceniając to oczywiście z daleka, poprzez okienko telewizora, to umiejętności dotarcia do głów i serc piłkarzy, aby potrafili stworzyć zespół i poświęcić się dla drużyny, a to jest najtrudniejszy element w układance tworzenia zespołu, dla trenera i ludzi zarządzających klubem. Lechia z pewnością się odbuduje, bo ma kim to robić, ale w meczu w Białymstoku była tylko tłem dla gospodarzy.