Remisem w Rotterdamie rozpoczął pracę z reprezentacją selekcjoner Jan Urban. Zdobył ważny punkt, bo rozpoczynając pracę z reprezentacją ważne jest aby dobrze zacząć meczem o punkty. Bramka Matty Casha, nie tylko, że fantastyczna, to dała naszej reprezentacji punkt w trudnym meczu wyjazdowym. Cash zasłużył na torcik w szatni, przede wszystkim za bramkę ale również za pojedynki w całym meczu z Gakpo, bo nie jest łatwo grać przeciwko tak znakomitemu skrzydłowemu. Gratulacje dla Jana Urbana, za przygotowanie zespołu do meczu oraz za trafione zmiany, które dały wiele dobrego dla drużyny. Cieszy fakt, że dobrze pokazali się piłkarze Ekstraklasy. I to jest ten ważny element, który może wprowadzić tylko trener pracujący w Polsce i obserwujący dokładnie wszystko co dzieje się w naszej lidze. Pozytywny debiut Przemka Wiśniewskiego, to kolejny plus dla selekcjonera, który go znał, zaufał mu i wprowadził do drużyny. Ten zremisowany mecz, jest dobrym prognostykiem przed meczem z Finlandią, bo nie ma nic ważniejszego jak wiara w siebie, w zespół i selekcjonera. Po tym meczu ta wiara jest i nie tylko wśród piłkarzy, ale przede wszystkim wśród kibiców, których ponad siedem tysięcy przyjechało do Holandii oraz wśród milionów fanów, którzy ten mecz oglądali w telewizorach. Teraz będzie komplet kibiców na stadionie w Chorzowie i tak zwany „Kocioł Czarownic”, który już wielokrotnie przenosił naszą drużynę reprezentacyjną do dużych turniejów europejskich i światowych. Do zobaczenia w Chorzowie, reprezentacja czeka na wasze wsparcie, a więc do boju Polsko.
